
W wieku 76 lat zmarł Felicjan Andrzejczak, były wokalista legendarnego zespołu Budka Suflera. Informację o jego śmierci potwierdził w mediach Tomasz Zeliszewski, perkusista zespołu. Andrzejczak zapisał się w historii polskiej muzyki swoimi wykonaniami hitów, takich jak "Jolka, Jolka pamiętasz", "Czas ołowiu" i "Noc komety".
Krzysztof Cugowski, wokalista Budki Suflera, pożegnał swojego kolegę słowami pełnymi żalu i smutku. "Kochany Felku, Przyjacielu, jeszcze chwilę temu razem staliśmy na scenie... Nie mam słów, żeby Cię pożegnać... Odpoczywaj w spokoju. Serce pęka..." – napisał Cugowski w emocjonalnym wpisie. Przypomniał także, jak niedawno mieli okazję wspólnie wystąpić na scenie.
Felicjan Andrzejczak swój ostatni koncert zagrał na festiwalu Top of the Top Sopot Festival 2024, gdzie po raz kolejny zachwycił publiczność. Zakończył swój występ wykonaniem dwóch utworów: "Noc komety" oraz ikonicznej "Jolka, Jolka pamiętasz". To był niezapomniany moment, który podkreślił jego znaczenie dla polskiej muzyki rockowej.
Chociaż Felicjan Andrzejczak spędził w Budce Suflera zaledwie rok (1982-1983), jego wkład w twórczość zespołu pozostaje nieoceniony. Wokalista nagrał trzy utwory, z których każdy zdobył uznanie słuchaczy. Jego charakterystyczny głos na zawsze pozostanie związany z przebojem "Jolka, Jolka pamiętasz", który stał się hymnem dla wielu pokoleń fanów.
Po rozstaniu z Budką Suflera, Felicjan Andrzejczak skoncentrował się na solowej karierze. Wydał kilka albumów, w tym takie tytuły jak "Świat miłować" (1997), "Zauroczenia" (2002), "Na prowincji" (2006), "Biegnę jak maratończyk" (2009) oraz "Czas przypływu" (2014). Jego twórczość solowa miała romantyczny i poprockowy charakter, co przyciągało liczne grono słuchaczy.
Felicjan Andrzejczak zostawił po sobie bogatą spuściznę muzyczną, zarówno jako wokalista Budki Suflera, jak i artysta solowy. Jego głos i utwory, takie jak "Jolka, Jolka pamiętasz", będą wspominane przez kolejne pokolenia fanów. Jego śmierć to ogromna strata dla polskiej sceny muzycznej, ale także dla wszystkich, którzy kochali jego wyjątkową muzykę.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie