
We wtorek podczas posiedzenia w Strasburgu Parlament Europejski zdecydował o uchyleniu immunitetów europosłom Prawa i Sprawiedliwości – Michałowi Dworczykowi oraz Danielowi Obajtkowi. Sprawy obu polityków dotyczą nadużyć, do których miało dojść jeszcze w czasie pełnienia przez nich funkcji w Polsce.
Decyzja PE otwiera drogę prawną do postawienia zarzutów karnych oby politykom PiS.
W przypadku byłego szefa Kancelarii Premiera chodzi o używanie prywatnej skrzynki mailowej do prowadzenia korespondencji służbowej, w tym także zawierającej informacje niejawne. Wniosek o uchylenie immunitetu został złożony przez ówczesnego ministra sprawiedliwości Adama Bodnara w 2024 roku.
Europosłowie zgodzili się z argumentacją, że sprawa wymaga zbadania przez organy ścigania. Dworczyk miał posługiwać się niezabezpieczonym adresem mailowym w czasie, gdy kierował kancelarią premiera, co mogło stwarzać poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa.
Były prezes Orlenu, a obecnie europoseł PiS, Daniel Obajtek, stracił immunitet w związku ze sprawą zawarcia dwóch umów na usługi detektywistyczne. Jak wynika z ustaleń prokuratury, kontrakty miały służyć nie interesowi koncernu, lecz prywatnym sprawom Obajtka, w tym ochronie jego majątku.
Decyzja europarlamentu otwiera drogę do dalszego postępowania wyjaśniającego w tej sprawie. Prokuratura zarzuca Obajtkowi przekroczenie uprawnień i wykorzystanie stanowiska prezesa spółki Skarbu Państwa dla własnych korzyści.
Immunitet europosła jest odbierany wyłącznie w odniesieniu do konkretnej sprawy, na wniosek organów krajowych. W tym przypadku inicjatywę podjął w 2024 roku prokurator generalny Adam Bodnar.
Uchwała Parlamentu Europejskiego nie przesądza o winie europosłów, ale pozwala krajowym instytucjom prowadzić postępowania karne i sprawdzić stawiane im zarzuty.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie