Reklama

Ochroniarz w Galerii Złote Tarasy pobił klienta banerem. Jest drastyczne nagranie

W jednej z galerii handlowych w centrum Warszawy doszło do szokującego incydentu. Ochroniarz sklepu, 55-letni Gruzin, został zatrzymany przez śródmiejskich policjantów po tym, jak brutalnie pobił jednego z klientów banerem reklamowym. Mężczyzna groził Polakowi i znieważył go na tle narodowościowym. teraz za swoje czyny odpowie przed sądem.

Do pierwszego incydentu doszło, gdy klient robił zakupy w jednym ze sklepów znajdujących się w galerii handlowej przy ul. Złotej.

Ochroniarz pobił klienta banerem reklamowym 

Szczegóły sprzeczki nie są do końca znane, jednak świadkowie relacjonują, że doszło do wymiany zdań między ochroniarzem a klientem. Konflikt miał związek z zachowaniem klienta, które najwyraźniej wzbudziło podejrzenia lub zastrzeżenia pracownika ochrony. Sytuacja początkowo nie eskalowała, jednak klient opuścił sklep w niezadowoleniu.

Sytuacja zmieniła się diametralnie na niekorzyść klienta, gdy ten zniesmaczony zachowanie ochroniarza postanowił wrócić do sklepu i złożyć oficjalną skargę za zachowanie pracownika formy ochroniarskiej. 

Agresor zaatakował klienta sklepu, który czekał na rozmowę z jego przełożonym, używając radiostacji i banera reklamowego jako narzędzi przemocy. Podczas ataku ochroniarz znieważał ofiarę oraz groził jej śmiercią. Klient odniósł obrażenia, w tym głowy, i został przewieziony do szpitala, gdzie udzielono mu niezbędnej pomocy medycznej.

Podczas brutalnego napadu ochroniarz nie tylko bił klienta, ale także obrażał go, wykrzykując zniewagi i grożąc, że pozbawi go życia. Obecni na miejscu świadkowie byli przerażeni tym, co się wydarzyło, i natychmiast wezwali policję.

Ofiara ataku została przewieziona do szpitala, gdzie opatrzono jego rany, w tym urazy głowy. Na szczęście obrażenia nie zagrażają życiu poszkodowanego. 

Wezwani na miejsce policjanci natychmiast przystąpili do zatrzymania ochroniarza. Mężczyzna został przewieziony na policyjną izbę zatrzymać, o jego dalszym losie zdecyduje najpierw prokurator, a następnie sąd. 

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Źródło: Stołeczna Policja Aktualizacja: 26/09/2024 09:10
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo checkPRESS.pl




Reklama
Wróć do