
Platforma Obywatelska zdecydowała się wnieść pozew przeciwko Sławomirowi Mentzenowi w związku z jego publicznymi oskarżeniami o rzekome nielegalne finansowanie kampanii prezydenckiej Rafała Trzaskowskiego. Jak poinformował poseł Jan Grabiec, zarzuty wysuwane przez kandydata Konfederacji są bezpodstawne i szkodliwe.
Grabiec w swoich mediach społecznościowych podkreślił, że PO od ponad dwóch dekad uczestniczy w kampaniach wyborczych, a Państwowa Komisja Wyborcza nigdy nie stwierdziła nieprawidłowości ze strony partii. Jego zdaniem rozpowszechnianie fałszywych oskarżeń nie może być usprawiedliwiane dynamiką kampanii wyborczej.
Sprawa dotyczy kampanii reklamowej na Facebooku, która promowała Rafała Trzaskowskiego i jednocześnie uderzała w jego kontrkandydatów – Karola Nawrockiego i Sławomira Mentzena. Reklamy miały charakter jednoznacznie polityczny, a ich treść wzbudziła zainteresowanie mediów, w tym Wirtualnej Polski.
Według doniesień WP za kampanią miały stać osoby związane z fundacją Akcja Demokracja – konkretnie pracownik oraz grupa wolontariuszy. Kontrowersje potęguje fakt, że prezes fundacji do niedawna pełnił funkcję asystenta jednej z posłanek Koalicji Obywatelskiej.
Sławomir Mentzen, kandydat Konfederacji na urząd prezydenta, oskarżył PO o prowadzenie nielegalnej działalności w ramach kampanii wyborczej. Jego zdaniem, reklamy na Facebooku nagrywane i promowane przez osoby powiązane z Platformą miały charakter nielegalny i bezpośrednio atakowały jego osobę oraz innych kandydatów prawicy.
W swoich wpisach w mediach społecznościowych Mentzen zarzucił PO, że finansuje kampanię wyborczą z naruszeniem przepisów, domagając się natychmiastowych wyjaśnień.
W sprawę zaangażował się również NASK (Naukowa i Akademicka Sieć Komputerowa), który poinformował, że wspomniana kampania mogła być finansowana ze źródeł zagranicznych i stanowić element prowokacji wymierzonej w kandydata KO. W związku z tym instytut złożył zawiadomienie do Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Reklamy zostały już usunięte z platformy, jednak pojawiły się rozbieżności między ustaleniami NASK a stanowiskiem właściciela Facebooka – firmy Meta. Według danych przekazanych przez Meta, administrator reklam potwierdził swoją tożsamość i przebywa na terenie Polski. Spółka nie odnalazła żadnych śladów wskazujących na zagraniczne finansowanie kampanii.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie