
Policja zatrzymała 27-letniego mieszkańca Szczytna podejrzewanego o brutalne pobicie proboszcza parafii św. Brata Alberta. Jak informują media, atak miał miejsce w niedzielę wieczorem na plebanii, krótko po zakończeniu mszy. Z nieoficjalnych źródeł wiadomo, że napastnik znał duchownego, jednak szczegóły ich relacji nie zostały ujawnione.
Według wstępnych informacji sprawca miał wtargnąć do budynku plebanii i zaatakować księdza ciężkim przedmiotem, którego charakteru śledczy na razie nie ujawniają. O zdarzeniu policję poinformował świadek, który zauważył skutki napaści.
Na miejsce przybyły służby ratunkowe, które nieprzytomnego proboszcza z poważnymi obrażeniami głowy przewiozły do szpitala. Obecnie ksiądz przebywa pod opieką specjalistów, jednak jego stan jest krytyczny.
Nieoficjalnie wiadomo, że obrażenia duchownego są na tyle poważne, iż jego stan oceniany jest jako krytyczny. Lekarze podejmują intensywne działania, by uratować życie proboszcza, lecz prognozy są niepewne. Według RMF FM, policja i służby medyczne z województwa warmińsko-mazurskiego współpracują, by zabezpieczyć materiał dowodowy i ustalić dokładne przyczyny napaści.
Rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie, aspirant Tomasz Markowski, potwierdził, że zatrzymano 27-letniego mężczyznę podejrzewanego o dokonanie tego brutalnego przestępstwa.
Śledczy badają motywy działania napastnika, próbując ustalić, czy atak był zaplanowany oraz czy doszło do niego z pobudek osobistych. Policja nie wyklucza, że kolejne szczegóły sprawy zostaną ujawnione w miarę postępu dochodzenia.
Atak na duchownego wstrząsnął społecznością Szczytna oraz okolicznych miejscowości, gdzie proboszcz cieszył się dużym szacunkiem i zaufaniem. Parafianie z parafii św. Brata Alberta są głęboko poruszeni, a lokalna społeczność wyraża wsparcie dla poszkodowanego duchownego.
Policja i prokuratura kontynuują czynności śledcze, które mają wyjaśnić szczegóły zdarzenia oraz ustalić, jakie kroki prawne zostaną podjęte wobec zatrzymanego.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie