Reklama

Polak aresztowany w Niemczech za namawianie do zabijania polityków. Tworzył „listę śmierci” Merkel i Scholza


W niemieckim Dortmundzie doszło do aresztowania 49-letniego mężczyzny posiadającego obywatelstwo niemieckie i polskie, który – jak poinformowała prokuratura – miał nawoływać do zabijania polityków oraz finansować działania o charakterze terrorystycznym. Zatrzymany, znany jako Martin S., jest podejrzany o szerzenie ekstremistycznych treści w internecie, w tym w tzw. darknecie.


Mężczyzna po zatrzymaniu trafił do policyjnego aresztu, a za popełnione czyny grozi mu wyrok wielu lat bezwzględnego pozbawienia wolności. 

„Lista śmierci” i groźby wobec byłych kanclerzy Niemiec

Według doniesień tygodnika Der Spiegel, Martin S. miał stworzyć „listę śmierci”, na której znalazło się ponad dwadzieścia nazwisk znanych niemieckich osobistości życia publicznego. Wśród nich mieli się znajdować byli kanclerze Niemiec – Angela Merkel oraz Olaf Scholz. Mężczyzna miał publikować treści o charakterze prawicowo-ekstremistycznym, rasistowskim i szerzyć teorie spiskowe związane z polityką i imigracją.

Śledczy ustalili również, że zatrzymany zachęcał użytkowników dark netu do przekazywania darowizn w kryptowalutach, z których rzekomo planował finansować nagrody za dokonanie zabójstw. Na jego koncie znaleziono także instrukcje dotyczące budowy materiałów wybuchowych, co może świadczyć o realnych przygotowaniach do aktów przemocy.

Zarzuty: finansowanie terroryzmu i nawoływanie do przemocy

Prokuratura federalna w Niemczech przedstawiła Martinowi S. poważne zarzuty, w tym finansowanie terroryzmu oraz nakłanianie do popełnienia przestępstw zagrażających bezpieczeństwu państwa. Śledczy badają, czy mężczyzna działał sam, czy też był częścią większej sieci ekstremistycznej.

Zatrzymanie miało miejsce w poniedziałek w Dortmundzie i – jak podkreślają niemieckie służby – jest efektem długotrwałego monitorowania aktywności podejrzanego w sieci. Policja przeszukała jego mieszkanie, zabezpieczając sprzęt komputerowy oraz nośniki danych, które mogą dostarczyć nowych dowodów w sprawie.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Źródło: PAP
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo checkPRESS.pl




Reklama
Wróć do