Reklama

Sikorski reprezentuje Polskę na RB ONZ po incydencie w Estonii


W poniedziałek w Nowym Jorku odbędzie się nadzwyczajne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ. Obrady zostały zwołane na prośbę Estonii, po tym jak rosyjskie myśliwce MiG-31 naruszyły jej przestrzeń powietrzną.


Estońskie władze poinformowały, że trzy samoloty wojskowe wleciały w piątek rano w rejon wyspy Vaindloo na Zatoce Fińskiej i pozostawały tam około 12 minut. Maszyny nie miały planu lotu, transpondery były wyłączone i nie utrzymywały łączności radiowej z kontrolą ruchu lotniczego.

Vaindloo to najdalej wysunięty na północ punkt Estonii, oddalony o blisko 100 km od Tallina.

Sikorski będzie reprezentował Polskę na szczycie ONZ

Jak przekazał w USA minister w Kancelarii Prezydenta Marcin Przydacz, najprawdopodobniej to wicepremier i minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski weźmie udział w obradach Rady Bezpieczeństwa ONZ.

Przydacz zaznaczył, że liczy na aktywną postawę przedstawiciela Polski podczas dyskusji. Pytany również o udział w posiedzeniu Rady Północnoatlantyckiej, wskazał, że w tym gremium kraj będzie reprezentował stały przedstawiciel RP przy NATO – choć, jak dodał, sytuacja może się jeszcze zmienić.

Polityczne napięcia wokół wizyty w USA

Posiedzenie RB ONZ i możliwy udział Sikorskiego zbiegają się z wizytą prezydenta Karola Nawrockiego w Stanach Zjednoczonych. Na tym tle doszło do wymiany zdań pomiędzy Kancelarią Prezydenta a Ministerstwem Spraw Zagranicznych.

Prezydencki minister Marcin Przydacz odniósł się do komentarza rzecznika MSZ Pawła Wrońskiego, który w sobotę napisał na platformie X, że do tej pory istniała elegancka tradycja, by prezydent RP zapraszał szefa MSZ na pokład samolotu lecącego na sesję Zgromadzenia Ogólnego ONZ.

Przydacz ostro odpowiedział na te słowa:

– Nie było takiej tradycji, a minister Sikorski nie wnioskował o wspólny przelot z panem prezydentem. Trzeba reagować, jeśli ktoś kłamie – podkreślił.

Dodał, że traktuje wpis rzecznika jako próbę wywołania niepotrzebnego skandalu.

Kolejny incydent i rosyjska prowokacja NATO

Incydent w estońskiej przestrzeni powietrznej to kolejny przykład napięć w relacjach z Rosją.

W obliczu rosnących zagrożeń w regionie Bałtyku państwa NATO starają się reagować wspólnie i stanowczo. Polska, jako kraj wschodniej flanki Sojuszu, aktywnie włącza się w działania dyplomatyczne.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Źródło: PAP
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo checkPRESS.pl




Reklama
Wróć do