
Wczesnym rankiem, około godziny 8, doszło do niebezpiecznego incydentu na ulicy Belwederskiej w Warszawie. Jak poinformował Jakub Pacyniak z Komendy Rejonowej Policji Warszawa I, mężczyzna najprawdopodobniej podpalił plecak, który pozostawił przy ogrodzeniu. Na szczęście, na miejscu nie było osób rannych, a 57-letni podejrzany został szybko zatrzymany przez funkcjonariuszy.
W pobliżu miejsca zdarzenia wyczuwalny był intensywny zapach paliwa. Na murku przy ogrodzeniu widoczne były pozostałości spalonej torby lub plecaka oraz opony, co sugeruje użycie łatwopalnych materiałów.
Dodatkowo, obok znajdował się kanister z cieczą, co mogło być źródłem paliwa do podpalenia. Pożar został prawdopodobnie ugaszony przy pomocy zwykłej gaśnicy samochodowej, co zapobiegło jego dalszemu rozprzestrzenieniu.
Policjanci oraz funkcjonariusze Służby Ochrony Państwa (SOP) natychmiast pojawili się na miejscu zdarzenia. Teren został zabezpieczony, choć nie odnotowano utrudnień w ruchu w okolicy. Obecność służb miała na celu nie tylko zabezpieczenie miejsca incydentu, ale także dokładne zbadanie jego przyczyn i zabezpieczenie ewentualnych dowodów.
Niepokojący jest fakt, że nie był to pierwszy taki przypadek w Warszawie. W połowie kwietnia doszło do podobnego zdarzenia przed Pałacem Prezydenckim na Krakowskim Przedmieściu. Wówczas mężczyzna podpalił plecak, który pozostawił w okolicy. Dzięki szybkiej interwencji funkcjonariuszy SOP pożar został ugaszony, a sprawca został zatrzymany przez policję.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie