
Michał Woś nadal z maniakalnym uporem powtarza, że toczące się przeciwko niemu postępowania są "zemstą polityczną. Adwokatka Ewa Stępniak zaapelowała do Ziobrysty, aby pomaszerował do prokuratury i przekazał do protokołu informację, że "stawiane mu zarzuty są dente". Prawniczka podkreśliła, że skoro "niewinni nie mają się czego bać", niezrozumiałe jest, dlaczego Woś sam z siebie nie stawi się przed śledczymi.
To ta sama narracja, którą posługuje się Suwerenna Polska i PiS, gdy członkom tych ugrupowań uchylany jest immunitet celem postawienia zarzutów. Michał Woś, polityk i prominentny członek Suwerennej Polski, nie ustaje w podtrzymywaniu kłamliwej narracji, że toczące się przeciwko niemu postępowania są wynikiem "zemsty politycznej".
Jego stanowisko wzbudza u wielu poczucie zażenowania, ale też dyskusje w środowiskach politycznych oraz prawniczych. Adwokatka Ewa Stępniak zaapelowała do Wosia, aby osobiście stawił się w prokuraturze i przekazał swoje stanowisko do protokołu.
Przypomnijmy, że jednym z najczęściej powtarzanych haseł przez polityków SP podczas licznych konferencji prasowych w Ministerstwie Sprawiedliwości, gdy resortem zarządzał Zbigniew Ziobry, było "niewinni nie mają się czego bać".
– Wobec tego Woś powinieneś odważnie pomaszerować do prokuratury i tę erupcję intelektu dzielnie podyktować do protokołu. Niewinni nie mają się czego bać – napisała adwokatka na swoim profilu na platformie X.
Prawniczka w swoim wpisie zwróciła uwagę na brak konsekwencji w zachowaniu i słowach Ziobrysty, który choć uważa, że stawiane mu zarzuty są "dęte i wyssane z palca" nie był i nie jest w stanie samemu stawić się przed obliczem prokuratora i podyktować mu te same informacje, ale do oficjalnego protokołu z przesłuchania.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Nie jest ważne co napiszą wyznawcy PiSu. Ważne jest to że, poparcie dla PiSu spada każdego dnia.