Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski zdecydował o pilnym wezwaniu ambasadora Izraela w Warszawie. To reakcja na wpis opublikowany przez Instytut Jad Waszem, który – w opinii polskich władz – wprowadza w błąd opinię publiczną i zaciera istotny fakt historyczny, że Polska w czasie II wojny światowej znajdowała się pod brutalną, niemiecką okupacją.
Wpis dotyczył obowiązku noszenia przez Żydów opasek z Gwiazdą Dawida. Instytut podał, że „Polska była pierwszym krajem, gdzie Żydzi byli do tego zmuszani”, nie dodając jednak, że decyzja ta była narzucona przez hitlerowskie władze okupacyjne, a nie przez państwo polskie, które wówczas de facto nie istniało.
Słowa Jad Waszem wywołały natychmiastową odpowiedź polskich władz. Premier Donald Tusk określił wpis jako "kompromitujący" wskazując, że tak formułowana informacja może prowadzić do fałszywych skojarzeń i wzmacniać narrację niezgodną z faktami historycznymi.
Radosław Sikorski jeszcze wcześniej apelował do Instytutu o doprecyzowanie treści, jednak wobec braku korekty polski MSZ uznał dalsze milczenie za niedopuszczalne i zdecydował się na formalny krok dyplomatyczny.
Jad Waszem to międzynarodowa instytucja o ogromnym autorytecie, zajmująca się badaniem Zagłady i upamiętnieniem jej ofiar. Jej publikacje są cytowane na całym świecie. Dlatego – jak podkreślają polskie władze – każde niedoprecyzowanie dotyczące roli Polski podczas II wojny światowej może prowadzić do globalnych nieporozumień.
Jednocześnie Polska od lat podkreśla, że na jej terytorium za pomoc Żydom groziła kara śmierci, a to właśnie Polacy stanowią największą grupę wśród odznaczonych tytułem Sprawiedliwych wśród Narodów Świata.
Brak wskazania kontekstu okupacji może – zdaniem ekspertów – wzmacniać krajowe i zagraniczne narracje przypisujące Polakom współodpowiedzialność za niemieckie zbrodnie.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie