
W poniedziałek Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa ma rozpatrzyć wniosek Prokuratury Krajowej dotyczący ewentualnego aresztowania Marcina Romanowskiego, byłego wiceministra sprawiedliwości. Śledztwo prowadzone przez prokuraturę dotyczy nadużyć w zarządzaniu Funduszem Sprawiedliwości w latach 2019–2023. Politykowi grozi nawet 25 lat więzienia.
28 listopada sąd odroczył posiedzenie z powodu nieobecności Marcina Romanowskiego, który przebywał na zwolnieniu lekarskim. Jak poinformował jego obrońca, mec. Lewandowski, Romanowski przeszedł poważną operację i nie będzie mógł uczestniczyć w posiedzeniu również tym razem. „Mam na to odpowiednią dokumentację” – dodał adwokat.
Zgodnie z prawem, sąd może rozpatrzyć wniosek o areszt bez obecności podejrzanego, co może przyspieszyć dalsze kroki w sprawie.
Prokuratura Krajowa oskarża Marcina Romanowskiego o popełnienie 11 przestępstw, w tym udział w zorganizowanej grupie przestępczej i ustawianie konkursów na środki z Funduszu Sprawiedliwości. Zdaniem śledczych, wiceminister mógł wpływać na przebieg konkursów, co naruszało prawo i skutkowało nieprawidłowym wydatkowaniem publicznych pieniędzy.
Prokuratura argumentuje, że zastosowanie aresztu jest konieczne, ponieważ Romanowski może próbować mataczyć i utrudniać postępowanie.
Obrona Romanowskiego odrzuca te oskarżenia, twierdząc, że podejrzany nie utrudnia śledztwa. Adwokaci wskazują, że prokuratura zabezpieczyła już wszystkie dowody, co pozwala na dokładne zweryfikowanie ich treści. Mec. Lewandowski podkreślił, że działania prokuratury są przesadzone i nieuzasadnione w świetle dostępnych dowodów.
Sam Romanowski oraz politycy związani z Prawem i Sprawiedliwością nazywają śledztwo „polityczną ustawką”. Twierdzą, że działania prokuratury mają charakter zemsty politycznej, wymierzonej w przedstawicieli Zjednoczonej Prawicy. W ich ocenie, zarzuty związane z Funduszem Sprawiedliwości są bezpodstawne i mają na celu osłabienie obozu rządzącego.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Wszyscy z tego gniazda boją się stanąć twarzą w twarz przed wymiarem sprawiedliwości. Wszyscy idą drogą swojego szefa tchórza i uciekają w poważne choroby, operację itp. Zastanawiające, jak szybko można zachorować i jak szybko wyzdrowieć (nawet z tak poważnej choroby jak nowotwór)
Tylko patrzeć jak kaczor jako trzeci przejdzie straszną operacje, ciekawe co mu wycięli migdałki? A może jajeczka bo i tak śpiewa dobrą bajką może przestańmy patyczkować się z tą bandą bo zabraknie szpitali i chorób wymyślonych oczywiście dokładnie prześwietliła bym lekarzy stawiających diagnozy ????????????
Czy też mu zawieszą żołądek na płucu?