
Choć ostatnia noc minęła bez dramatycznych wydarzeń, rząd nie ma złudzeń – sytuacja meteorologiczna nadal pozostaje nieprzewidywalna. W środę rano w siedzibie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji zebrał się sztab kryzysowy, podczas którego premier Donald Tusk zaapelował o pełną gotowość służb państwowych.
Podczas posiedzenia sztabu kryzysowego marszałkowie wszystkich województw w Polsce przekazali najnowsze informacje o zagrożeniach, interwencjach oraz działaniach służb podejmowanych na bieżąco w związku z zagrożeniami powodziowymi.
– Musimy być gotowi na każdy scenariusz, nawet jeśli ostatnie godziny nie przyniosły większych strat – zaznaczył szef rządu, apelując do obecnych o gotowość do natychmiastowego reagowania w razie pogorszenia warunków.
W posiedzeniu sztabu uczestniczyli również m.in. wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz, szef MSWiA Tomasz Siemoniak, minister infrastruktury Dariusz Klimczak oraz przedstawiciele służb i instytucji odpowiedzialnych za bezpieczeństwo hydrologiczne i meteorologiczne kraju.
Premier przypomniał doświadczenia sprzed wrześniowej powodzi z 2024 r., kiedy to uspokajające prognozy okazały się zgubne. – Nie możemy pozwolić sobie na fałszywy optymizm. Prognozy nie są dramatyczne, ale to nie znaczy, że możemy zlekceważyć zagrożenie – zaznaczył Tusk.
Kosiniak-Kamysz dodał, że przy tak dynamicznej sytuacji pogodowej, każda godzina może przynieść zmianę. – Nie wolno nam się uśpić. Prognozy zmieniają się z minuty na minutę. Musimy działać natychmiastowo i sprawnie – mówił wicepremier.
Szef IMGW Robert Czerniawski przekazał, że w ciągu ostatnich 12 godzin zanotowano intensywne opady deszczu w kilkudziesięciu lokalizacjach – na jednej stacji aż 90 mm, na kolejnych kilkunastu – od 50 do 90 mm. Największe opady przewidywane są na południu kraju, choć ostrzeżenia obowiązują w aż 10 województwach.
– Sytuacja hydrologiczna może się pogorszyć w ciągu najbliższych 48 godzin. Spodziewamy się wzrostu poziomu wód, w tym przekroczeń stanów ostrzegawczych i alarmowych – zapowiedział Czerniawski.
Prezes Wód Polskich Mateusz Balcerowicz zapewnił, że krajowe rezerwy zbiorników przeciwpowodziowych są obecnie wyższe niż wymagane, co powinno zabezpieczyć obszary narażone na wezbrania. – Rezerwa wodna w kraju wynosi obecnie 1,195 mld metrów sześciennych, przy wymaganej 764 mln – podał.
W kaskadzie Soły oraz w zbiorniku Świnna Poręba rozpoczęto piętrzenie wód. Pracę rozpoczął również suchy zbiornik Tusznica. – Nie mamy żadnych sygnałów o uszkodzeniach infrastruktury hydrotechnicznej. Pojawiające się pogłoski to fake newsy – podkreślił Balcerowicz.
Dowódca generalny gen. broni Marek Sokołowski zapewnił, że ponad 3,5 tys. żołnierzy i niemal 600 jednostek sprzętu pozostaje w pełnej gotowości w 10 najbardziej zagrożonych województwach. Kolejne 3 tys. wojskowych pozostaje w stanie 6-godzinnej gotowości.
Państwowa Straż Pożarna rozpoczęła działania wyprzedzające. Przerzucane są kompanie specjalne do miejsc szczególnie zagrożonych – m.in. do województw łódzkiego i śląskiego. – Sumarycznie relokowano już 251 strażaków i 66 pojazdów – podał nadbryg. Wojciech Kruczek.
Policja również zwiększyła obecność w regionach zagrożonych. – Codziennie w działaniach uczestniczy 12 767 funkcjonariuszy, wspieranych przez kolejne setki z oddziałów prewencji i drogówki – poinformował komendant główny nadinsp. Marek Boroń.
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski uspokoił mieszkańców stolicy – miasto ma wystarczające rezerwy w zbiornikach retencyjnych i systemach deszczowych. Największy nacisk kładzie się na monitorowanie Potoku Służewieckiego i oczyszczanie krat. – Kluczowe będą najbliższe godziny – zaapelował do warszawiaków o ostrożność.
Jak poinformował rzecznik PSP st. bryg. Karol Kierzkowski, do godz. 8.00 odnotowano już 198 zgłoszeń dotyczących skutków silnych opadów i wiatru. Najwięcej w województwach mazowieckim, małopolskim, śląskim i podkarpackim.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie