
Wakacyjny pobyt rodziny z Niemiec na chorwackiej wyspie Rab zakończył się dramatem. We wtorkowe popołudnie, w jednym z parków wodnych w miejscowości Lopar, doszło do tragicznego w skutkach wypadku. 2-letnia dziewczynka, zjeżdżając z ojcem po jednej z wodnych zjeżdżalni, w pewnym momencie wypadła z jego rąk i spadła z dużej wysokości.
Według relacji lokalnych mediów dziewczynka doznała licznych obrażeń ciała, w tym urazów wewnętrznych i uszkodzenia mózgu.
Na miejscu błyskawicznie pojawiły się służby ratunkowe, a dla poszkodowanego dziecka przygotowano lądowisko dla śmigłowca medycznego. Dziewczynka została przetransportowana do szpitala w Rijece, gdzie natychmiast trafiła pod opiekę lekarzy.
Pomimo wdrożenia pełnej procedury medycznej i wysiłków personelu, życia dziecka nie udało się uratować. O śmierci 2-latki poinformowała dr Iva Bilić Čače, kierująca kliniką pediatryczną.
Policja oraz prokuratura rozpoczęły śledztwo mające na celu ustalenie przyczyn i przebiegu tragicznego zdarzenia.
Sprawdzane są m.in. warunki techniczne zjeżdżalni, z której korzystała rodzina, oraz procedury bezpieczeństwa obowiązujące w parku wodnym. Weryfikowana jest również reakcja personelu i oznaczenia informujące o dopuszczeniu dzieci do korzystania z atrakcji.
Właściciel obiektu, Josip Ivanić, na razie nie skomentował sprawy.
Zjeżdżalnia, z której doszło do wypadku, według informacji przekazywanych przez media, była oznaczona jako bezpieczna dla dzieci.
Tragiczne wydarzenie rodzi pytania o to, czy stosowane środki bezpieczeństwa w parkach wodnych są wystarczające, oraz jak skutecznie chronić najmłodszych przed podobnymi wypadkami w przyszłości.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie