
W nocy z niedzieli na poniedziałek Turcję nawiedziło trzęsienie ziemi o magnitudzie 5,8. Wstrząsy odczuwalne były m.in. w regionie Marmaris, a także na greckiej wyspie Rodos. Epicentrum znajdowało się na Morzu Śródziemnym, a do zdarzenia doszło o godzinie 2:17 czasu lokalnego.
Z powodu nagłego wstrząsu wiele osób wybudziło się ze snu i wpadło w panikę. Część z nich w obawie o życie wyskakiwała z okien i balkonów.
Minister spraw wewnętrznych Turcji, Ali Yerlikaya, przekazał, że w wyniku trzęsienia doszło do licznych przypadków paniki.
Najtragiczniejszym skutkiem wstrząsów była śmierć 14-letniej dziewczynki, która trafiła do szpitala po ataku paniki, ale jej życia nie udało się uratować. Minister złożył kondolencje rodzinie zmarłej nastolatki.
W wyniku paniki i prób ewakuacji przez okna i balkony rannych zostało kilkadziesiąt osób. Jak poinformował Yerlikaya, 16 osób otrzymało pomoc medyczną na miejscu.
Osiem osób opatrzono i wypisano ze szpitali, a 46 przebywa wciąż pod opieką służb medycznych na oddziałach ratunkowych.Na szczęście nie odnotowano uszkodzeń budynków mieszkalnych.
W czasie trzęsienia w prowincji Balıkesir przebywał polski turysta, pan Bartosz, który relacjonował dla RMF FM:
– To przypominało takie lekkie kołysanie łódki na jeziorze. Usłyszałem kilka krzyków z ulicy, że jest trzęsienie ziemi. – Jak dodał, wstrząsy trwały około 30 sekund.
Chociaż nie stwierdzono poważniejszych zniszczeń infrastruktury, lokalne służby pozostają w gotowości. Władze apelują do mieszkańców o ostrożność i śledzenie komunikatów służb ratowniczych. To kolejny raz w ostatnich latach, gdy Turcja doświadcza wstrząsów o umiarkowanej sile.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie