Reklama

Wybory prezydenckie w Rumunii 2025 – mamy wyniki. Simion i Dan w II turze

W Rumunii emocje po pierwszej turze powtórzonych wyborów prezydenckich sięgają zenitu. Do decydującego starcia, które odbędzie się 18 maja, przeszli George Simion – lider skrajnie prawicowej i antysystemowej partii AUR – oraz obecny burmistrz Bukaresztu Nicusor Dan, reprezentujący centrowe i prozachodnie środowiska.

Wyścig o Pałac Cotroceni zapowiada się jako głęboko spolaryzowana konfrontacja dwóch zupełnie różnych wizji państwa.

Exit poll się pomyliły – Antonescu poza finałem

Jeszcze w niedzielny wieczór wszystko wskazywało na to, że to Crin Antonescu, kandydat koalicji rządzącej, wejdzie do drugiej tury. Tak wynikało z sondaży exit poll. Jednak pełne dane opublikowane przez Stały Urząd Wyborczy pokazały inny scenariusz – trzecie miejsce i wynik 20,07 proc. nie wystarczyły Antonescu do walki o prezydenturę. Ostatecznie to Nicusor Dan, z wynikiem 20,99 proc., zapewnił sobie awans do drugiej tury.

Bezsprzecznym zwycięzcą pierwszej tury został George Simion, który zdobył aż 40,96 proc. głosów – to niemal dwa razy więcej niż jego rywal. Popularność zyskał dzięki budowaniu kampanii na sprzeciwie wobec unieważnienia listopadowych wyborów oraz deklaracjach odbudowy kraju „moralnie, politycznie i gospodarczo”. Simion korzystał również z poparcia kontrowersyjnego Calina Georgescu – skrajnie prawicowego polityka, który nie został dopuszczony do obecnych wyborów.

Diaspora głosuje podobnie – ale jeszcze mocniej

Ciekawy jest rozkład głosów rumuńskiej diaspory. Za granicą Simion uzyskał ponad 60 proc. poparcia, a Dan – około 25 proc. Blisko milion Rumunów oddało swój głos poza granicami kraju, co pokazuje rosnącą aktywność polityczną emigracji. Wyniki te potwierdzają silne poparcie dla Simiona wśród osób, które często wyjechały z kraju z powodu braku perspektyw lub rozczarowania rumuńską klasą polityczną.

„To nie będzie debata personalna, ale starcie kierunków – między kandydatem prozachodnim a antyzachodnim” – tak skomentował wyniki Nicusor Dan.

Zapowiedział intensywną kampanię w ciągu najbliższych dwóch tygodni, w której zamierza przekonywać obywateli do swojej wizji Rumunii zakorzenionej w Unii Europejskiej i strukturach NATO. Jego obóz obawia się jednak, że mobilizacja może być trudna, zwłaszcza po rozczarowaniu części wyborców przegraną Antonescu.

Druga tura 18 maja: starcie o kierunek dla Rumunii

Nadchodzące wybory prezydenckie w Rumunii to coś więcej niż polityczne rozdanie – to wybór między modelem państwa liberalno-demokratycznego a nacjonalistyczno-konserwatywną alternatywą.

18 maja obywatele zdecydują, czy przyszłość ich kraju będzie budowana na współpracy z Zachodem, czy też na idei suwerenizmu i radykalnej zmiany kursu. Niezależnie od wyniku, Rumunia stoi dziś przed historycznym rozdrożem.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Źródło: PAP
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo checkPRESS.pl




Reklama
Wróć do