Zawieszenie broni w Strefie Gazy. Hamas uwolni izraelskich zakładników

BBC zwraca uwagę, iż decyzja ta może przybliżyć Izrael i Hamas do zakończenia dwuletniej wojny w Strefie Gazy, lecz wiele wskazuje na to, że najtrudniejsze rozmowy dopiero przed nimi.

Według analiz brytyjskich dziennikarzy, istotną rolę w procesie negocjacyjnym odegrał prezydent USA Donald Trump. Jego presja była skierowana zarówno na Hamas, jak i na Izrael, co miało doprowadzić do zawarcia kompromisu.

Media na Wyspach wskazują, że Trump traktuje ten sukces jako własne zwycięstwo dyplomatyczne i liczy, że zostanie zapamiętany jako polityk, który zakończył jeden z najtrudniejszych konfliktów współczesności. Niektórzy komentatorzy sugerują wręcz, że liczy on na wyróżnienie w postaci Pokojowej Nagrody Nobla.

Pomimo ogłoszonego przełomu, wciąż pozostaje wiele kwestii spornych. Izrael domaga się całkowitego rozbrojenia Hamasu, ustalenia planu wycofania wojsk oraz jasnych zasad dotyczących przyszłego zarządzania Strefą Gazy.

Jak podaje Sky News, Hamas ma ograniczony czas na zwolnienie zakładników, a część z nich może już nigdy nie wrócić żywa, ponieważ ich ciała znajdują się pod gruzami na obszarach, które ugrupowanie straciło.

James Zogby z Arab American Institute zauważa, że wciąż brakuje mechanizmu, który egzekwowałby wdrożenie zawieszenia broni i dalszych ustaleń. 

Premier Izraela Benjamin Netanjahu może wykorzystać sytuację, by utrzymać władzę i kontynuować dotychczasową politykę, zamiast podejmować realne działania prowadzące do pokoju.

Według tygodnika Economist, kluczowym elementem nadchodzących negocjacji będzie stworzenie nowego systemu rządzenia w Strefie Gazy.

Hamas, zdaniem analityków, zostanie odsunięty od formalnych struktur władzy, natomiast w Izraelu w ciągu roku powinny odbyć się wybory parlamentarne, które mogą zakończyć rządy Netanjahu.