Reklama

Bartłomiej M. przed sądem. Proces w sprawie PGZ rozpoczęty

We wtorek przed Sądem Okręgowym w Warszawie rozpocznie się proces byłego rzecznika Ministerstwa Obrony Narodowej, Bartłomieja M., oraz pięciu innych osób oskarżonych o nieprawidłowości finansowe i działania na szkodę Polskiej Grupy Zbrojeniowej (PGZ). To znany współpracownik Antoniego Macierewicza.

Sprawa, którą prokuratura prowadziła od końca 2017 roku, dotyczy między innymi przekroczenia uprawnień, niegospodarności, fałszowania dokumentów i powoływania się na wpływy w MON.

Proces Bartłomieja M. – afera w PGZ

Akt oskarżenia trafił do sądu w czerwcu 2021 roku. Zgodnie z ustaleniami śledczych, Bartłomiej M. miał współdziałać z urzędniczką MON, Agnieszką M., zawierając niekorzystne umowy, w wyniku których spółka PGZ poniosła straty sięgające 1,2 mln zł. Chodziło m.in. o fikcyjne usługi szkoleniowe oraz organizację koncertu.

Dodatkowo M. miał powoływać się na swoje wpływy w resorcie obrony, oferując za pieniądze "załatwienie" patronatów i spraw urzędowych. W ten sposób uzyskał – według prokuratury – ponad 55 tys. zł. W procederze uczestniczył również były poseł PiS, Mariusz Antoni K., który miał otrzymać 35 tys. zł za podobne działania.

Wśród oskarżonych znalazł się także były członek zarządu PGZ Radosław O., a także dwaj byli dyrektorzy spółki – Robert S. i Robert K. Cała trójka usłyszała zarzuty związane z podpisywaniem kontraktów, które miały przynieść PGZ łączne straty przekraczające 3,3 mln zł.

Wielkie straty w PGZ za rządów PiS

Bartłomiej M. został zatrzymany przez CBA w styczniu 2019 roku i trafił do aresztu na pięć miesięcy. Wyszedł na wolność po wpłaceniu 100 tys. zł poręczenia majątkowego. Decyzję o zamianie środka zapobiegawczego podjął Sąd Okręgowy w Warszawie, a odwołanie prokuratury zostało odrzucone przez sąd apelacyjny.

Proces ma charakter szczególnie istotny ze względu na rozmiar zarzucanych szkód oraz fakt, że sprawa dotyczy jednej z kluczowych spółek sektora zbrojeniowego w Polsce. Bartłomiejowi M., Radosławowi O., Robertowi S. i Robertowi K. grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Agnieszce M. i Mariuszowi Antoniemu K. – do 8 lat więzienia. Sprawa wzbudza duże zainteresowanie opinii publicznej ze względu na powiązania oskarżonych z resortami siłowymi i administracją państwową.

Kim jest Bartłomiej M. – współpraca z PiS, wiek i afery 

Bartłomiej M. to były rzecznik prasowy Ministerstwa Obrony Narodowej oraz jedna z bardziej kontrowersyjnych postaci polskiej sceny politycznej ostatnich lat. Urodzony w 1990 roku, swoją karierę publiczną rozpoczął bardzo wcześnie, będąc aktywnym działaczem młodzieżówki Prawa i Sprawiedliwości. Szybko zdobył rozpoznawalność jako bliski współpracownik ówczesnego ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza. W wieku zaledwie 25 lat został mianowany rzecznikiem MON, co wywołało spore poruszenie w mediach – zarówno ze względu na jego młody wiek, jak i brak doświadczenia w strukturach wojskowych.

Jako rzecznik resortu był znany z kontrowersyjnych wypowiedzi, otwartej krytyki przeciwników politycznych i lojalności wobec Macierewicza. Po odejściu swojego politycznego mentora z rządu w 2018 roku, Bartłomiej M. stracił wpływy, a niedługo później jego nazwisko zaczęło pojawiać się w kontekście śledztwa dotyczącego nieprawidłowości w Polskiej Grupie Zbrojeniowej.

W styczniu 2019 roku został zatrzymany przez Centralne Biuro Antykorupcyjne na polecenie Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu. Usłyszał zarzuty dotyczące działania na szkodę PGZ, powoływania się na wpływy oraz fałszowania dokumentów. Spędził pięć miesięcy w areszcie tymczasowym, z którego wyszedł po wpłaceniu poręczenia majątkowego.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Źródło: PAP Aktualizacja: 27/03/2025 11:57
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo checkPRESS.pl




Reklama
Wróć do