
Agenci Centralnego Biura Śledczego weszli dziś do siedziby głównej telewizji Polsat przy stołecznej ul. Ostrobramskiej. To część śledztwa dotyczącego wyprowadzenia z Telewizji Polskiej w czasach, gdy rządziło nią PiS, gigantycznych kwot, idących w setki milionów złotych. Za wszystkim miałby stać ówczesny prezes TVP, Jacek Kurski.
Agenci odwiedzili stację Zygmunta Solorza na zlecenie prokuratorów z Krosna, którzy prowadzą śledztwo w sprawie geszeftów, jakie Polsat robił z zarządzaną przez Kurskiego Telewizją Polską.
Sprawa dotyczy m.in. sprzedaży sprzedaży licencji na transmisje meczów piłkarskich, a zawiadomienie w tej sprawie złożyły do prokuratury obecne władze TVP.
Mimo, że prokuratura zna sprawę od wiosny tego roku, to władze obecnej TVP, pochodzące z nadania koalicji 15 października, zostały przesłuchane dopiero w październiku.
Po akcji CBA w Polsacie można spodziewać się, że prokurator będzie chciał porozmawiać z osobami, odpowiedzialnymi za sprzedaż praw z ramienia Polsacie.
Jak się okazuje Telewizja Polska miała płacić za udzielenie tzw. sublicencji na pokazywanie spotkań piłkarskich nawet 90 mln. euro gdy tymczasem sama otrzymywała w zamian 5 mln. euro.
Polsat dzięki tym transakcjom zarabiał tak duże pieniądze, że mógł w okresie kilku lat płacić z nich za kolejne licencje. Swoiste perpetum mobile.
Tymczasem rzeczniczka prokuratury w Krośnie informuje, że w siedzibie Polsatu zabezpieczone zostały dokumenty, które mogą rzucić nowe światło na sprawę.
Nieoficjalnie mówi sie, że w tym samym czasie CBA odwiedziła też biura TVP przy ul. Woronicza w Warszawie.
Wrażenie robią gigantyczne kwoty, jakie z tytułu dwóch sublicencji w roku 2018 i 2021 wypłynęły z Telewizji Polskiej za rządów Kurskiego.
Chodzić może nawet o 85 mln. euro czyli 360 do 370 milionów złotych w zależności od kursu europejskiej waluty.
Osoby, którym prokuratura zdecyduje sie postawić zarzuty odpowiedzą za niedopełnienie obowiązków i nadużycia przez osoby zobowiązane do zarządzania majątkiem TVP.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie