Reklama

Daniel Obajtek zlekceważył wezwanie na przesłuchanie. Teraz pomoże mu policja

20/05/2024 15:35

Daniel Obajtek, były prezes PKN Orlen, znów w centrum uwagi od momentu wezwania na przesłuchanie do sprawy tzw. afery wizowej.

Jak poinformował Michał Szczerba, Daniel Obajtek nie odebrał wezwania na przesłuchanie. W związku z tym, aby zapewnić jego obecność na posiedzeniu, doręczenie wezwania przejmie teraz policja. Jest to standardowa procedura w sytuacjach, gdy adresat wezwania nie odpowiada na próby kontaktu.

28 maja przed sejmową komisją śledczą ds. afery wizowej ma stanąć były prezes Orlenu, Daniel Obajtek.

Następnego dnia świadkiem będzie były prezes Grupy Azoty, Tomasz Hinc. Komisja planuje przesłuchania dotyczące m.in. zatrudniania obcokrajowców przy kluczowych inwestycjach obu spółek: Olefiny III i Polimery Police.

Były prezes PKN Orlen lekceważy wezwanie

Przewodniczący komisji, Michał Szczerba, poinformował, że Daniel Obajtek nie odebrał wezwania na przesłuchanie. W związku z tym Szczerba zapowiedział, że zwróci się do prokuratora generalnego o doręczenie wezwania przez policję. Taka procedura jest możliwa dzięki uchwale komisji z lutego, która opiera się na ustawie o sejmowej komisji śledczej. Podobna procedura była zastosowana przy wezwaniu byłego szefa MSWiA, Mariusza Kamińskiego.

W ostatnim czasie media oraz politycy przypuszczali, że Obajtek przebywa za granicą. Te doniesienia wzbudziły dodatkowe kontrowersje, utrudniając procedury komisji i podsycając dyskusje publiczne na temat możliwego unikania przez niego odpowiedzialności.

Zatrudnianie obcokrajowców i kluczowe inwestycje

Przewodniczący sejmowej komisji śledczej ds. afery wizowej, Michał Szczerba, wyraził wiele wątpliwości i zastrzeżeń dotyczących działań byłego prezesa PKN Orlen, Daniela Obajtka. Główne pytania dotyczą decyzji związanych z zatrudnieniem międzynarodowej korporacji, która wykorzystała obcokrajowców do budowy kompleksu petrochemicznego Olefiny III.

Szczerba wskazał, że komisja ma wątpliwości, dlaczego Obajtek nie zdecydował się na zatrudnienie polskich spółek i przedsiębiorców do realizacji inwestycji. Zamiast tego, wybrana została międzynarodowa korporacja, która sprowadziła pracowników z różnych zakątków świata. Decyzja ta budzi pytania o patriotyzm gospodarczy oraz wspieranie lokalnych przedsiębiorstw.

Wtedy, gdy inne podmioty starały się o możliwość udziału w tej inwestycji, zatrudnił korporację międzynarodową, która wykorzystała obcokrajowców, ściągając ich z całego świata, nie zapewniając bezpieczeństwa tego systemu.

Michał Szczerba

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Reklama

Wideo checkPRESS.pl




Reklama
Wróć do