
Dom Jarosława Kaczyńskiego - babcia Kasia i graffiti. W rezultacie protestu, na chodniku przed wejściem do willi prezesa PiS pojawiły się napis: "Do końca PiS zostało już tylko 50 dni. To już Koniec Jarosławie".
Aktywność obywatelska w kraju nie jest niczym nowym, jednak ta forma protestu wywołała znaczną uwagę obserwatorów mediów społecznościowych oraz opinii publicznej. Babcia Kasia, która stała się już ikoną lokalnej walki o demokrację i prawa obywatelskie, postanowiła razem z Bogdanem Kucharskim podjąć odważny krok w ramach ich działalności społecznej. Ich celem było wyrażenie niezadowolenia wobec rządzącej partii i podkreślenie zbliżającego się końca ich czasów na scenie politycznej.
https://youtu.be/9R3rInwhE0A Babcia Kasia i Bogdan Kucharski - aktywiści przed domem prezesa PiSRezydencja Jarosława Kaczyńskiego, choć zazwyczaj pilnie strzeżona, była w momencie protestu nieoczekiwanie słabo chroniona. To wywołało liczne pytania wśród obserwatorów oraz komentatorów politycznych. Jak to możliwe, że "tak ważna postać polityczna" mogła zostać wystawiona na takie działanie? Czy to był efekt zaniedbań służb odpowiedzialnych za ochronę prezesa partii rządzącej i kto poniesie za to konsekwencje? Na te pytania posłowie PiS konsekwentnie nie odpowiadają...
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!