Reklama

Rozejm Izrael–Hamas i uwolnienie zakładników. Niemiecka praca komentuje działania Trumpa i rolę Europy


Niemieckie media szeroko komentują zawarcie rozejmu w Strefie Gazy i uwolnienie ostatnich izraelskich zakładników. Podkreślają kluczową rolę Donalda Trumpa, wskazując jednocześnie na znikomy wpływ Europy na bieg wydarzeń na Bliskim Wschodzie.


Dziennik Sueddeutsche Zeitung opatrzył swój komentarz nagłówkiem „Bohater Trump”. Redakcja przyznała, że choć na co dzień prezydent USA budzi kontrowersje i dzieli społeczeństwo, to w poniedziałek był politykiem, który odesłał do domów 20 ocalałych zakładników.

– Nikt nie wybiera sobie swojego zbawcy. Izraelczycy mają świadomość, że ich bezpieczeństwo zależy od USA, niezależnie od tego, kto zasiada w Białym Domu – pisała gazeta.

„Dobry dzień dla Izraela”, ale trauma pozostaje

Z kolei Frankfurter Allgemeine Zeitung uznała dzień zawarcia rozejmu za ważny moment dla Izraela. – Uwolnienie zakładników i zatrzymanie walk to ogromny sukces, choć nie ma pewności, że zapowiedzi Trumpa o „nowym Bliskim Wschodzie” się spełnią – oceniono.

Publicysta FAZ zwrócił uwagę, że trauma po ataku Hamasu z 7 października 2023 roku wciąż jest żywa i nie zniknie w przewidywalnej przyszłości. Choć Hamas i Hezbollah są osłabione, rozbrojenie palestyńskich bojowników będzie trudne, a nienawiść do Izraela na palestyńskich terytoriach utrzymuje się, zwłaszcza przy kontynuacji budowy osiedli żydowskich.

Europa na marginesie procesu pokojowego

Najostrzej brak europejskiego wpływu na wydarzenia skomentował tygodnik Der Spiegel. – Ten dzień radości Izrael zawdzięcza Trumpowi i jego partnerom, a Europa przespała dwa lata, które mogła poświęcić na dyplomatyczne działania– napisano.

Według Spiegla ani Francja, ani Niemcy, ani Wielka Brytania nie były w stanie nakłonić premiera Netanjahu czy Hamasu do ustępstw. W negocjacjach większą rolę odegrały kraje takie jak Katar, Egipt i Turcja, które – jak podkreślono – same nie są wzorem demokracji, lecz działają skutecznie, kierując się własnym interesem. – Pokój na Bliskim Wschodzie to triumf silnych mężczyzn, a zarazem dowód spadającej roli Europy – stwierdził tygodnik.

Donald Trump w izraelskim Knesecie

Unia Europejska bez politycznego znaczenia

Podobny ton pojawił się w Stuttgarter Zeitung. Gazeta oceniła, że UE nie ma politycznego kapitału, by realnie oddziaływać na region. – To nie brak dobrej woli, lecz brak znaczenia sprawia, że Europa nie jest w stanie odegrać roli na Bliskim Wschodzie. Pieniądze na odbudowę popłyną, jak zawsze, ale nie przełoży się to na trwałe wpływy polityczne – czytamy.

Na łamach Tageszeitung wskazano, że choć część koszmaru dobiegła końca, perspektywa trwałego pokoju pozostaje odległa. Nierozwiązane pozostają fundamentalne kwestie: okupacja palestyńskich terytoriów przez Izrael i kontynuowana walka zbrojna Hamasu.

– W idealnym świecie ten moment mógłby stać się początkiem dla państwa palestyńskiego istniejącego obok Izraela. W praktyce zostanie on zapewne zmarnowany, a jednym z powodów jest ograniczanie się Europy do pustych deklaracji – podsumowała gazeta.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Źródło: PAP Aktualizacja: 14/10/2025 09:39
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo checkPRESS.pl




Reklama
Wróć do