
Fałszywe oświadczenie majątkowe Grzegorza Tobiszowskiego? Niedawne zdarzenie z udziałem Grzegorza Tobiszowskiego, polskiego europosła, przyciągnęło uwagę mediów i opinii publicznej. Podczas policyjnej interwencji mężczyzna kilkakrotnie podkreślał, że jest europosłem oraz że finansowo wspiera swoją partnerkę.
Europosłowie, podobnie jak posłowie krajowi, są zobowiązani do składania oświadczeń majątkowych w trakcie pełnienia swoich funkcji. Oświadczenia te obejmują informacje o posiadanych zasobach finansowych, nieruchomościach oraz innych istotnych składnikach majątku.
Grzegorz Tobiszowski, europoseł, w swoim ostatnim oświadczeniu majątkowym złożonym w 2023 roku ujawnił następujące szczegóły dotyczące swoich oszczędności i inwestycji.
Poseł zgromadził 60 tys. zł oraz 92 tys. euro. Biorąc pod uwagę wynagrodzenie europosła, które jest wypłacane w euro, taka kwota nie powinna budzić zdziwienia. Wynagrodzenie to pozwala na znaczące oszczędności, zwłaszcza przy oszczędnym gospodarowaniu finansami.
Dodatkowo Tobiszowski zadeklarował posiadanie 17 tys. 280 zł i 84 gr ulokowanych w Funduszu Aktywnej Alokacji. Tego rodzaju inwestycje są często wybierane przez osoby, które poszukują możliwości dywersyfikacji swoich aktywów oraz optymalizacji zysków w długim okresie.
Z analizy oświadczenia majątkowego wynika, że Tobiszowski posiada dom o powierzchni 128 metrów kwadratowych, a także trzy mieszkania, z czego jednego jest współwłaścicielem. Pozostałe lokale należą wyłącznie do niego. To imponujący zestaw nieruchomości, który budzi ciekawość zarówno opinii publicznej, jak i ekspertów ds. majątkowych.
Oprócz domu Grzegorz Tobiszowski posiada trzy mieszkania. Jedno z nich jest współwłasnością, pozostałe dwa mieszkania są już w pełni jego własnością. Do majątku europosła należy także garaż oraz działka budowlana o imponującej powierzchni 7,5 tysiąca metrów kwadratowych.
Największym zaskoczeniem jest wycena domu na kwotę 300 tys. zł. W kontekście obecnych cen nieruchomości, szczególnie w większych miastach Polski, taka kwota wydaje się znacznie zaniżona. Nawet w mniejszych miejscowościach czy na obrzeżach miast, ceny domów często przewyższają podaną wartość, co nasuwa pytania o rzeczywistą kondycję techniczną i lokalizację tej nieruchomości.
Mieszkanie o powierzchni 57,73 mkw wyceniono na 90 tys. zł, a inne, nieco mniejsze, o powierzchni 46,33 mkw, na 91 tys. 536 zł. Zaskakuje, że mniejsze mieszkanie zostało wycenione wyżej niż większe. Wartości te są znacznie niższe od średnich cen rynkowych, które dla takich metraży często przekraczają kilkaset tysięcy złotych, zwłaszcza w miastach.
Jeszcze większe zdziwienie budzi wycena kolejnego mieszkania o powierzchni 46,33 mkw na zaledwie 70 tys. zł. Znacząca różnica w porównaniu do poprzedniego mieszkania o identycznym metrażu wycenionego na ponad 91 tys. zł, sugeruje brak konsekwencji w ocenianiu wartości nieruchomości.
W oświadczeniu znalazł się również garaż wyceniony na 10 tys. zł oraz działka budowlana o powierzchni 7,5 tys. mkw wyceniona na 300 tys. zł. O ile wartość garażu może nie budzić większych kontrowersji, to cena działki budowlanej również może wydawać się niska, biorąc pod uwagę standardowe ceny gruntów w Polsce.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!