
Góral w miejscowości Ząb na Podhalu zmuszał dwa konie do ciągnięcia drewnianych sań po niemal suchym asfalcie. Wewnątrz siedziały trzy osoby włącznie z woźnicą. Skandaliczne nagranie trafiło do sieci dzięki czujności aktywistów z fundacji Viva!
Dwa konie ciągnęły sanie po asfalcie w Zębie. Płozy dymiły, a fundacja Viva! alarmuje: to nieodpowiedzialność i brak szacunku do zwierząt.
Mieszkańcy miejscowości Ząb na Podhalu oraz turyści byli wczoraj świadkami niecodziennego i bulwersującego widoku. Środkiem drogi, pomiędzy samochodami, jechał zaprzęg – dwa konie ciągnęły sanie po suchym asfalcie. Według świadków, tarcie było tak duże, że z płóz unosiły się kłęby dymu, co widać na nagraniu, które publikujemy poniżej.
Sprawę nagłośniła fundacja Viva!, która opublikowała zdjęcia oraz relację z wydarzenia w swoich mediach społecznościowych. W poście fundacja krytykuje górali, którzy – jak piszą – „nazywają się znawcami powożenia i tradycji”. Aktywiści podkreślają, że sanie są przeznaczone wyłącznie do jazdy po śniegu, a wykorzystywanie ich na asfalcie jest nie tylko absurdalne, ale i szkodliwe dla zwierząt.
Eksperci oraz obrońcy zwierząt zgodnie podkreślają, że jazda saniami po asfalcie naraża konie na ogromny wysiłek i ból. Płozy sań, które nie są przystosowane do takiej nawierzchni, stwarzają dodatkowe obciążenie dla zwierząt. Tarcie powoduje nagrzewanie metalu, co prowadzi do uszkodzeń płóz i może stanowić zagrożenie także dla powożących oraz otoczenia.
– To nie tylko kwestia zdrowia i bezpieczeństwa koni, ale także elementarnego szacunku dla tradycji, o którą tak często górale się upominają. Takie działania to kompromitacja całego Podhala – mówi przedstawiciel fundacji Viva!.
Nie pierwszy raz pojawiają się pytania o granice tradycji i rozsądek wśród górali. Podobne incydenty były już wielokrotnie zgłaszane przez turystów oraz organizacje zajmujące się ochroną zwierząt. Kontrowersje wzbudzają m.in. kuligi organizowane na gołych drogach czy wykorzystywanie koni do ciężkich prac w trudnych warunkach.
Czy w tym przypadku odpowiednie służby zareagują? Fundacja Viva! zapowiada, że złoży zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa.
Zgodnie z polskim prawem, znęcanie się nad zwierzętami jest karalne. Ustawa o ochronie zwierząt wyraźnie wskazuje, że powodowanie nieuzasadnionego cierpienia lub stresu u zwierząt może skutkować grzywną, ograniczeniem wolności, a nawet karą pozbawienia wolności do lat trzech.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie