
Izrael: protesty o praworządność. Kolumna protestujących, niosących biało-niebieskie izraelskie flagi, przemaszerowała główną autostradą w palącym letnim słońcu, przy dźwiękach bębnów i antyrządowych okrzykach. Spór o reformę sądownictwa w Izraelu wywołał bezprecedensową falę protestów, trwającą już od sześciu miesięcy.
Rządząca koalicja pod przewodnictwem premiera Benjamina Netanjahu dąży do przeforsowania kluczowego elementu reformy przed letnią przerwą parlamentu, która rozpoczyna się pod koniec lipca. Chce ona ograniczyć prerogatywy Sądu Najwyższego, zwłaszcza dotyczące tzw. standardu racjonalności. Obecnie sędziowie mają możliwość uchylania decyzji rządu, które uznają za "nieracjonalne", czyli skoncentrowane przede wszystkim na interesach politycznych, z niewystarczającym uwzględnieniem interesu społecznego.
Opozycja twierdzi, że takie zmiany stanowią zagrożenie dla demokracji, a Netanjahu broni reformy, argumentując, że wymiar sprawiedliwości dysponuje nadmierną władzą. Spór między stronami trwa już od miesięcy i wywołuje wzrost napięć w kraju.
W piątek, jako część protestu przeciwko planom reformy, ponad 1100 rezerwistów sił powietrznych Izraela, w tym setki pilotów, podpisało list, ogłaszając, że zaprzestają dobrowolnej służby w rezerwie. To kolejny sygnał niezadowolenia z planowanych zmian i głos w obronie niezależności wymiaru sprawiedliwości.
Obywatele Izraela wyrażają swoje obawy o wpływ reformy na system wymiaru sprawiedliwości oraz na funkcjonowanie demokratycznego państwa. Protestujący wzywają do zachowania niezależności sądownictwa i dbania o jego integralność w trosce o przyszłość Izraela jako demokratycznego kraju, w którym rządzi państwo prawa.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!