Reklama

Krzysztof Rutkowski w Grecji. Pierwszy ujawnił tragiczny los Anastazji. To on zabił Polkę - video

18/06/2023 20:58

Krzysztof Rutkowski nawiązał kontakt z policją w Atenach. Kilka dni temu na malowniczej greckiej wyspie Kos doszło do tajemniczego zaginięcia 27-letniej Anastazji, co wywołało ogromne zaniepokojenie wśród mieszkańców i turystów. Niestety, najnowsze informacje potwierdzają najgorsze obawy - ciało młodej kobiety zostało odnalezione w rejonie poszukiwań. Wstrząsające wieści przekazał również znany detektyw Krzysztof Rutkowski, który na swoim Instagramie twierdzi, że to zaginiona Polka.

Jako pierwszy szczegółowe i sprawdzone informacje o brutalnym morderstwie Polski na greckiej wyspie Kos ujawnił Krzysztof Rutkowski! Anastazja, która wraz ze swoim partnerem przebywała na wyspie Kos, zaginęła 12 czerwca. Media donosiły, że tego wieczoru kobieta planowała wyjść na drinka i skontaktować się z partnerem, by ten mógł ją odebrać motocyklem i odwieźć do hotelu. Jednakże, gdy mężczyzna dotarł na miejsce wskazane przez Anastazję, nie było tam śladu po niej. Zaginięcie wywołało natychmiastowe działania, a 32-letni mężczyzna z Bangladeszu, który ostatni widział zaginioną, został zatrzymany do dalszego śledztwa. W trakcie przesłuchania wyznał, że miał stosunek płciowy z 27-latką w swoim mieszkaniu, po czym wyprowadził ją na zewnątrz i opuścił.

Materiał operacyjny Biura Rutkowski

Smutek i rozpacz ogarnęły rodzinę Anastazji oraz jej partnera, gdy pojawiła się informacja o odnalezieniu ciała kobiety w okolicy, gdzie śledczy dotarli do ostatnich wiadomości z jej telefonu. Rodzina i partner udały się na miejsce w celu ewentualnej identyfikacji. jako pierwsi istotnymi informacjami w tej sprawie podzielili się z nami detektywi: Maja i Krzysztof Rutkowski, którzy za pośrednictwem mediów społecznościowych przekazali zebrane prze siebie dane, że odnalezione ciało należy do poszukiwanej Anastazji. Według ich informacji, znalezisko miało miejsce w pobliżu miejsca, gdzie ostatni raz zarejestrowano aktywność telefoniczną 27-latki.

Maja i Krzysztof Rutkowski przekazali istotne informacje

Maja Rutkowski, żona znanego detektywa, na swoim profilu w mediach społecznościowych napisała:

"Niestety tragiczne wiadomości z Grecji o zaginionej na wyspie Kos Polce. Brutalny mord zaginionej Anastazji na wyspie Kos". Jej słowa oddają ogromny żal i przerażenie wobec tej niewyobrażalnej tragedii.

Krzysztof Rutkowski postanowił również przemówić do swoich obserwatorów na Instagramie, przekazując im smutną informację o odnalezieniu ciała Anastazji.

"Dla tych wszystkich, którzy interesowaliście się zaginięciem Anastazji na wyspie Kos - dramatyczna i tragiczna informacja. W dniu dzisiejszym została odnaleziona (...) na wyspie Kos. Bezpośrednio dla Was przekazuję tę smutną informację z Grecji".

- powiedział Rutkowski.

Detektyw oferuje pomoc pro bono

Dotarliśmy do istotnych informacji, z których wynika, że rodzina zaginionej Anastazji skontaktowała się z Krzysztofem Rutkowskim z prośbą o pomoc. Wiemy jednak, że łączne koszty międzynarodowej i skomplikowanej operacji niestety przerosły możliwości rodziny. Detektyw jednak pomimo to natychmiast udał się do Grecji i nawiązał bezpośredni kontakt z komendą główną policji w Atenach, a jago żona - psycholog Maja Rutkowski zaoferowała pełne i kompleksowe wsparcie rodzinie zamordowanej kobiety całkowicie pro bono.

Śledztwo w sprawie śmierci Anastazji nadal trwa, a władze Grecji podejmują wszelkie działania w celu ustalenia okoliczności tego tragicznego zdarzenia. Detektyw jest w stałym kontakcie lokalną policją w Atenach. Rodzina, przyjaciele i społeczność lokalna żyją w głębokim żalu i smutku po stracie tej młodej kobiety, której życie niespodziewanie przerwano w tak okrutny sposób.

Rutkowski ocalił Polaka przed dożywociem

Należy nadmienić, że biuro Rutkowski bardzo często współpracuje z organami ścigania w Grecji. Detektyw swoimi skutecznymi działaniami wpłynął m.in. na zwolnienie z zakładu karnego niewinnego Polaka, na którego grecki sąd nałożył karę dożywotniego pozbawienia wolności. Mowa o domniemanej zbrodni, którą obywatel Polski miał dokonać wspólnie z dwoma obywatelami Bułgarii. Niesłusznie - jak okazało się w toku śledztwa Krzysztofa Rutkowskiego - Artur Burzawa odbywał swój wyrok. Mężczyzna spędził w więziennej celi ponad 7 lat. Dopiero po ujawnieniu, że domniemana ofiara jednak żyje grecki sąd zmienił wydany wcześniej werdykt. Nie doszłoby do tego, gdyby nie upór biura Rutkowski.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Reklama

Wideo checkPRESS.pl




Reklama
Wróć do