
Łukaszenka zaatakował Polaków. Decyzja ta wywołała oburzenie wśród społeczności polskiej na Białorusi. Szef Domu Białoruskiego, Aleś Zarembiuk, wyraził swoje obawy, wskazując, że dzieci mogą teraz uczyć się języka polskiego czy litewskiego jedynie jako odrębnego przedmiotu, i to zaledwie raz w tygodniu. Takie ograniczenie znacznie utrudni możliwości nauki języka ojczystego dla młodszych pokoleń i zagrozi dalszemu istnieniu polskiej mniejszości na Białorusi.
Marek Zaniewski, wiceprezes Związku Polaków na Białorusi, zwrócił uwagę na to, że nowelizacja ta ma dalsze konsekwencje niż tylko uniemożliwienie nauki języka polskiego. Obecnie na Białorusi działały różne formy nauczania języków mniejszościowych, takie jak pozapaństwowe nauczanie, szkoły społeczne czy komercyjne, ale obecne przepisy ograniczają te możliwości. To nie tylko cios w polską mniejszość, ale także w różnorodność kulturową Białorusi.
Ostatnie zmiany w przepisach to kontynuacja działań reżimu, które doprowadziły do likwidacji trzech polskich szkół w Grodnie, Wołkowysku i Brześciu, a także dwóch szkół litewskich. Takie działania poważnie wpłynęły na dostępność edukacji dla mniejszości narodowych na Białorusi, co stwarza poważne zagrożenie dla przetrwania i rozwoju ich tożsamości kulturowej.
Wiele wskazuje na to, że te zmiany mają na celu wzmocnienie dominującej pozycji języka rosyjskiego na Białorusi. Aleś Zarembiuk podkreśla, że to nie tylko sprawa mniejszości narodowych, które zmagają się z ograniczonym dostępem do swoich języków, ale także dla Białorusinów, którzy dążą do zacieśnienia więzi z Zachodem. Nauka języka polskiego w ostatnich latach była bardzo popularna, a Polska stała się celem wielu białoruskich studentów, ponieważ polskie dyplomy są uznawane na całym świecie, w tym w Unii Europejskiej.
Ograniczenie nauki języka polskiego na rzecz języka rosyjskiego może stanowić próbę odwrócenia Białorusi w stronę Rosji. Aleś Zarembiuk uważa, że takie decyzje Łukaszenki tworzą przestrzeń dla rosyjskiego "miru" (ros. "мир"), czyli rosyjskiego świata, co może być przygotowaniem terytorium Białorusi do okupacji lub zacieśnienia więzi z Rosją.
Warto zauważyć, że różnorodność kulturowa, językowa i tożsamość narodowa są cennymi elementami dziedzictwa każdego kraju. Ograniczenie nauki języków mniejszościowych w szkołach stawia pod znakiem zapytania przyszłość wielu społeczności na Białorusi. Takie działania powinny spotkać się z krytyką nie tylko ze strony społeczności międzynarodowej, ale także zdecydowanym sprzeciwem ze strony wszystkich obywateli Białorusi, którzy pragną zachować swoją różnorodność i tożsamość narodową.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!