
W latach 2018-2019 Maciej Wąsik, znany polski polityk, oskarżał aktywistów związanych z fundacją Otwarty Dialog o powiązania z Rosją oraz pranie pieniędzy. Te zarzuty wywołały ogromne kontrowersje i zakończyły się pozwem sądowym, który trwał kilka lat. W lutym tego roku Sąd Apelacyjny podtrzymał wyrok pierwszej instancji, zobowiązując Wąsika do opublikowania przeprosin oraz zapłaty zadośćuczynienia.
Wąsik publicznie oskarżał Bartosza Kramka, Ludmiłę Kozłowską oraz samą fundację Otwarty Dialog o działania niezgodne z prawem. Polityk twierdził, że aktywiści mają powiązania z Rosją oraz zajmują się praniem pieniędzy. Te oskarżenia były szeroko komentowane w mediach i wywołały burzę w polskiej opinii publicznej.
W wyniku oskarżeń aktywiści postanowili wytoczyć Wąsikowi proces sądowy, zarzucając mu pomówienie. Proces trwał kilka lat, podczas których sądy analizowały dowody przedstawione przez obie strony. W lutym tego roku Sąd Apelacyjny podtrzymał wyrok pierwszej instancji, który nakazywał Maciejowi Wąsikowi opublikowanie przeprosin w ciągu 14 dni od wyroku.
Zgodnie z wyrokiem, Wąsik miał opublikować przeprosiny w mediach takich jak Telewizja wPolsce.pl na YouTube oraz na stronie internetowej Telewizji Republika i TVP Info. Dodatkowo sąd nakazał politykowi zapłacić zadośćuczynienie w wysokości po 10 tysięcy złotych dla Bartosza Kramka, Ludmiły Kozłowskiej oraz samej fundacji Otwarty Dialog.
Pomimo wyroku sądowego, Maciej Wąsik zlekceważył obowiązek opublikowania przeprosin oraz zapłaty zadośćuczynienia. W odpowiedzi na to Dawid Bernat, przedstawiciel aktywistów, złożył 18 czerwca wniosek do komornika o zajęcie konta bankowego Wąsika. Jest to krok mający na celu wymuszenie realizacji wyroku sądowego.
Pod koniec czerwca bieżącego roku doszło do znaczącej egzekucji komorniczej na koncie bankowym Macieja Wąsika. Egzekucję przeprowadziła Aleksandra Rudzka-Natanek, komornik sądowy przy Sądzie Rejonowym dla Warszawy-Żoliborza, która zajęła ponad 50 tysięcy złotych.
Egzekucja objęła łącznie kwotę 50,5 tysiąca złotych, z czego:
Po potrąceniu kosztów postępowania egzekucyjnego oraz obsługi adwokackiej pozostała kwota trafiła na konto fundacji. To pokazuje, jak skomplikowany i kosztowny może być proces egzekucyjny, który obejmuje nie tylko podstawowe zadośćuczynienie, ale także liczne dodatkowe koszty.
Maciej Wąsik, zgodnie z wyrokiem sądu, miał czas do 8 marca na opublikowanie przeprosin skierowanych do aktywistów. Jednakże do tej pory tego nie uczynił. W związku z tym fundacja postanowiła podjąć dalsze kroki prawne. Bartosz Kramek, przedstawiciel fundacji, poinformował, że wniosek o egzekucję sądową jest już gotowy i wkrótce zostanie złożony w sądzie.
Maciej Wąsik nie zrobił tego, w związku z czym wniosek o egzekucję sądową jest już gotowy i zostanie złożony w sądzie.
Pełnomocnik fundacji, Dawid Biernat, we wniosku wnosi o zobowiązanie Macieja Wąsika do opublikowania przeprosin w ciągu trzech dni od uprawomocnienia się wyroku sądu. Wniosek przewiduje również rygor finansowy – 5 tysięcy złotych kary za każdy dzień zwłoki w publikacji przeprosin.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ta fundacja pomawiała Polską straż graniczną, usuwała i niszczyła zasieki z drutu na granicy ułatwiając atakowanie przez Rosję i Białoruś nielegalnymi imigrantami Polską granicę. Autorka tego artykułu i właściciel tego pseudo portalu to sieroty intelektualna.