
W sobotę, 9 sierpnia, szef klubu Koalicji Obywatelskiej Zbigniew Konwiński poinformował Polską Agencję Prasową o zawieszeniu posła Marcina Józefaciuka na dwa miesiące w prawach członka klubu parlamentarnego KO. Powodem tej decyzji była – jak przekazał – krytyka działań rządu w zakresie edukacji oraz dopuszczenie do udziału w posiedzeniu zespołu parlamentarnego osoby skazanej.
„Poseł Marcin Józefaciuk został wczoraj decyzją Kolegium Klubu Parlamentarnego Koalicja Obywatelska zawieszony na dwa miesiące. Powodem była publiczna krytyka działań rządu w zakresie edukacji oraz dopuszczenie do udziału w posiedzeniu zespołu parlamentarnego osoby skazanej” – przekazał Konwiński.
Konwiński wyjaśnił, że chodzi o posiedzenie Parlamentarnego Zespołu ds. Ochrony Dzieci w Procesie Rozstania Rodziców z 4 sierpnia. Jak się później okazało, w spotkaniu wzięła udział osoba skazana za przestępstwa seksualne wobec własnego dziecka.
Józefaciuk odniósł się do tej sytuacji w czwartek na platformie X, przepraszając opinię publiczną:
– Wybrałem formułę zadawania pytań, ze względu na niepokój społeczny wywołany ich ogłoszeniem. Zaprosiłem zarówno stronę rządową, jak i uczestników z grona organizacji pozarządowych. Zaproszeni do uczestnictwa i głosu byli wszyscy – każdy obywatel Polski mógł się zgłosić. (…) Nie miała miejsca inna weryfikacja – mówi Józefaciuk.
Jak relacjonuje polityk, jedno ze stowarzyszeń zgłosiło osobę, która – jak się później okazało – była prawomocnie skazana i odbyła karę więzienia.
– Zostałem wprowadzony w błąd co do zakresu przewinienia tej osoby. Zaś biuro przepustek nie ma kompetencji blokowania osób, które odbyły karę i korzystają z pełni praw obywatelskich – podkreślił.
Po uzyskaniu informacji o przeszłości tej osoby, zarówno ona, jak i stowarzyszenie, które ją oddelegowało, otrzymały zakaz dalszego udziału w pracach zespołu.
W piątek rano Józefaciuk przekazał, że złożył zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez osobę, która miała zakaz zbliżania się, a mimo to publicznie przyznała się do złamania tego zakazu.
Wystąpił również do Ministerstwa Sprawiedliwości o dostęp do rejestru z ograniczonym dostępem i zaktualizował listę osób oraz organizacji objętych zakazem uczestnictwa w pracach zespołu.
Poseł zapewnił, że w jego zespołach nie ma miejsca dla osób krzywdzących dzieci.
– Nie popełnia błędów tylko ten, który nic nie robi. A ten, który coś robi, zdobywa wrogów, którzy będą chcieli mu przeszkodzić, bo mają w tym swój cel. Nie zgodzę się zostać kozłem ofiarnym tej sprawy. Tak jak zespół, padłem ofiarą manipulacji – dlatego proszę o dalszą współpracę i apeluję o przemyślane komentarze – napisał na X.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie