
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski skomentował ostatnie działania Rosji, podkreślając, że czas przeznaczony na przygotowanie rozmów przywódców Kreml wykorzystał na planowanie nowych masowych ataków. Jak zaznaczył, jedynym sposobem na stworzenie realnych szans dla dyplomacji są twarde cła na podmioty finansujące rosyjską armię oraz skuteczne sankcje w sektorze bankowym i energetycznym.
„Jasne jest, że Moskwa nie szuka rozmów, a kolejnych możliwości do eskalacji. Potrzebne są działania Ameryki, Europy i całego świata, nie tylko polityczne oświadczenia” – oświadczył Zełenski w sobotnim komunikacie opublikowanym na Telegramie.
Według ukraińskiego przywódcy, w nocy z piątku na sobotę Rosja przeprowadziła zmasowany ostrzał wielu obwodów, w tym wołyńskiego, dniepropietrowskiego, donieckiego, kijowskiego, sumskiego czy zaporoskiego.
Rosjanie użyli niemal 540 dronów, osiem rakiet balistycznych oraz 37 rakiet różnych typów. Skutkiem ataków były liczne pożary, zniszczenia domów mieszkalnych i zakładów pracy.
Zełenski poinformował, że jak dotąd wiadomo o jednej ofierze śmiertelnej i dziesiątkach rannych, w tym dzieciach. Najpoważniej ucierpiały obwody dniepropietrowski i zaporoski.
Serhij Łysak, gubernator obwodu dniepropietrowskiego, przekazał, że w wyniku ataku zginęła co najmniej jedna osoba, a 22 zostały ranne. Wśród poszkodowanych są również dzieci.
Prezydent Ukrainy wezwał społeczność międzynarodową do stanowczej reakcji. Jego zdaniem, wojna nie zakończy się samymi słowami, a tylko konsekwentne sankcje gospodarcze mogą osłabić zdolność Rosji do dalszych działań zbrojnych.
– Okno dla dyplomacji otworzy się dopiero wtedy, gdy świat pokaże, że agresja nie popłaca – podkreślił Zełenski.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie