Reklama

Nawrocki, to Tadeusz Batyr. Książka o "Nikosiu" zdradziła pseudonim

Karol Nawrocki, kandydat Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta, przez lata ukrywał fakt, że pod pseudonimem Tadeusz Batyr napisał książkę pt. Spowiedź Nikosia zza grobu. Książka, wydana w 2018 roku, opisuje historię trójmiejskiego gangstera Nikodema Skotarczaka. Choć obecnie Nawrocki przyznaje się do autorstwa, w przeszłości zaprzeczał, że to jego dzieło.

W 2018 roku Nawrocki nie tylko zaprzeczał swojemu autorstwu, ale również udzielał wywiadów jako Tadeusz Batyr.

W mediach społecznościowych pisał, że spotkał się z Batyrem i zachęcał do lektury jego książki.

W TVP3 Gdańsk wystąpił jako Batyr ze zmienionym głosem i zamazaną twarzą, a w wywiadzie dla Polskiego Radia cytował badania historyka... Karola Nawrockiego.

Dlaczego Nawrocki ukrywał swoją tożsamość?

Nawrocki tłumaczy, że publikację wydał pod pseudonimem, ponieważ wówczas pełnił funkcję dyrektora Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku i nie chciał promować książki jako przedstawiciel tej instytucji.

Podkreśla, że pseudonimy literackie nie są niczym nowym, a jego wybór był podyktowany „wymogiem zawodowej chwili”.

Kim był "Nikoś"? Główny bohater książki

Nikodem Skotarczak, znany jako "Nikoś", był jednym z najbardziej wpływowych gangsterów PRL-u i lat 90. Zajmował się przemytem luksusowych samochodów, a jego działalność miała międzynarodowy zasięg.

W 1998 roku został zamordowany w Gdyni. Nawrocki, jako Batyr, opierał swoją książkę na materiałach Instytutu Pamięci Narodowej oraz rozmowach z rodziną i znajomymi "Nikosia".

Polityczne konsekwencje i reakcje opinii publicznej

Sprawa wyszła na jaw 13 marca 2024 roku, kiedy portal wPolityce oraz telewizja wPolsce24 poinformowały, że to Nawrocki jest autorem książki. W kolejnych dniach temat podjął także Onet, który zwrócił uwagę na znaczenie pseudonimu – "Tadeusz" to drugie imię Nawrockiego, a "batyr" oznacza wojownika.

Podczas konferencji prasowej Nawrocki bronił swojej decyzji, podkreślając, że jako naukowiec badał przestępczość zorganizowaną w PRL i był jedynym historykiem zajmującym się tym tematem.

Jego tłumaczenia nie uciszyły jednak kontrowersji – przeciwnie, wzbudziły jeszcze większe zainteresowanie opinii publicznej.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Źródło: TVN24 Aktualizacja: 18/03/2025 16:36
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do