Reklama

Nie działa ambasada Polski na Węgrzech. Sikorski wezwał Sebastiana Kęcieka

Decyzja rządu Viktora Orbana o udzieleniu azylu politycznego Marcinowi Romanowskiemu, byłemu wiceministrowi sprawiedliwości i posłowi PiS, wywołała poważny kryzys dyplomatyczny między Polską a Węgrami. Romanowski jest poszukiwany Europejskim Nakazem Aresztowania (ENA) w związku z 11 zarzutami prokuratorskimi dotyczącymi nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości.

Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wezwało węgierskiego ambasadora w Polsce, Istvána Íjgyártó, i wręczyło mu notę protestacyjną.

Rzecznik MSZ Paweł Wroński podkreślił, że decyzja Węgier jest uznawana za akt nieprzyjazny i sprzeczny z zasadami UE, w tym z art. 4 Traktatu o wzajemnej lojalności państw członkowskich.

Wycofanie polskiego ambasadora z Budapesztu

Minister Spraw Zagranicznych Radosław Sikorski zdecydował o odwołaniu ambasadora RP w Budapeszcie, Sebastiana Kęcieka, na konsultacje do Warszawy.

W praktyce oznacza to, że Polska nie ma obecnie ambasadora na Węgrzech, co dodatkowo ilustruje skalę napięcia między obu krajami.

Stanowisko Węgier

Węgierski ambasador oświadczył, że nie był poinformowany o decyzji rządu Orbana i nie otrzymał w tej sprawie żadnych instrukcji.

Wyraził także ubolewanie nad pogorszeniem relacji polsko-węgierskich, jednak rozmowa w MSZ przebiegła w spokojnej atmosferze.

Reakcja Polski na arenie międzynarodowej

Polskie władze podkreśliły, że przyznanie azylu w jednym z państw członkowskich UE nie zwalnia z obowiązku wykonania ENA.

W przypadku dalszego naruszania zobowiązań europejskich przez Węgry Polska zapowiedziała wystąpienie do Komisji Europejskiej i rozważenie skierowania sprawy do Trybunału Sprawiedliwości UE.

Marcin Romanowski jest oskarżany m.in. o nadużycia finansowe związane z Funduszem Sprawiedliwości. Według Prokuratury polityk unikał kontaktu ze służbami od 6 grudnia, kiedy wypisał się ze szpitala i wyłączył swoje telefony. Informację o przyznaniu azylu Romanowskiemu potwierdził jego obrońca, mec. Bartosz Lewandowski.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Źródło: RMF24
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo checkPRESS.pl




Reklama
Wróć do