
Odessa: atak rakietowy! Kolejna zemsta Rosji. Ostrzał na Odessę wywołał duże zniszczenia, szczególnie w historycznym centrum miasta. W wyniku ataku, ucierpiała Sobór Przemienienia Pańskiego, największa cerkiew prawosławna w mieście. Według relacji, w chwili ataku w świątyni znajdowały się dwie osoby, które na szczęście przeżyły. Jednak duchowieństwo opisywało "kolosalne zniszczenia", a budynek stanął w ogniu. Oprócz tego, atak rakietowy spowodował uszkodzenia w infrastrukturze portowej, sześć budynków mieszkalnych i wiele samochodów zostało zniszczonych.
Ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski oświadczył, że Rosja zostanie ukarana za ten atak na Odessę. Wojskowe Dowództwo Operacyjne Południe podało, że armia rosyjska użyła pięciu różnych rodzajów rakiet w ataku. Wśród nich znalazły się m.in. rakiety Kalibr, Oniks, Ch-22, Iskander-K i Iskander-M. Część rakiet została zestrzelona, ale kilka trafień spowodowało znaczne straty w infrastrukturze i obiektach cywilnych.
Zwolniony po atakach rynek zbożowy przez Rosję spowodował wzmożone bombardowania portowych miast, takich jak Odessa i Mikołajów. Rosja wycofała się z umowy zbożowej, co uniemożliwiło eksport ukraińskiego zboża przez porty Czarnomorskie. Działania te miały na celu osłabienie i destabilizację gospodarki Ukrainy.
W reakcji na eskalację sytuacji i kontynuowane ataki ze strony Rosji, sekretarz generalny NATO, Jens Stoltenberg, zwołał na środę posiedzenie Rady NATO-Ukraina, aby omówić sytuację na Morzu Czarnym.
Ukraina nadal stawia opór i podejmuje działania skuteczne w osłabianiu rosyjskiej logistyki i zdolności walki kontrbateryjnej poprzez ataki artyleryjskie i uderzenia w zaplecze przeciwnika. Ukraińska armia określa to działanie jako "pięść ogniową", która pozwala na wyczerpywanie zasobów wroga bez bezpośredniego kontaktu.
W międzyczasie, liczba osób próbujących przedostać się z Białorusi do Polski wzrasta. W ciągu ostatniej doby 78 cudzoziemców, w tym obywatele Indii, Jemenu i Erytrei, próbowało nielegalnie przekroczyć granicę. W wyniku takiego incydentu ucierpiał żołnierz, który padł ofiarą ataku kamieniami.
Cały świat wciąż obserwuje i reaguje na sytuację na wschodniej granicy Ukrainy. Walka o wolność i niezależność kraju wciąż trwa, a liczba ofiar i zniszczeń rośnie z każdym kolejnym dniem inwazji. Społeczność międzynarodowa musi nadal stanąć w obronie Ukrainy i potępić agresję ze strony Rosji, aby wspólnie dążyć do przywrócenia pokoju i stabilności na tym terenie.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!