Reklama

Paweł Szopa zostaje w areszcie. Sąd nie miał wątpliwości ws. aferzysty z Red Is Bad

Sąd w Katowicach przychylił sie do wniosku prokuratury o zastosowanie wobec Pawła Szopy tymczasowego aresztu. Twórca Red Is Bad, marki odzieżowej dla prawicowych ultrasów, pozostanie za kratami do 28 stycznia 2025 roku czyli przez 3 miesiące. Aferzysta, na którego rachunku znalazło się pół miliarda złotych z zarządzanej przez Prawo i Sprawiedliwość Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych jest podejrzany o udział w zorganizowanej grupie przestępczej i pranie brudnych pieniędzy.

Wykrycie afery PiS

Śledztwo w sprawie przekrętów w RARS rozpoczęło się niemal rok temu, 1 grudnia 2023, a prowadzi je Śląski Wydział Zamiejscowy Departamentu ds. Przestępczości Gospodarczej i Korupcji w Katowicach. To dlatego po sprowadzeniu Szopy z Dominikany do Polski trafił on po wylądowaniu na Okęciu właśnie do tamtejszych organów ścigania. 

Pomiędzy lutym 2021 roku a listopadem 2023 wyprowadzono z RARS olbrzymie kwoty pieniędzy organizując zakupy z tzw, wolnej ręki czyli bez żadnego konkursu ofert czy przetargów do zaprzyjaźnionych spółek. Na potrzeby agencji kupowano od Red Is Bad po zawyżonych cenach m.in. maseczki ochronne czy agregaty prądotwórcze dla Ukrainy.

Setki milionów zł na koncie Pawła Szopy

Właśnie z tytułu tych zakupów na rachunku Red Is bad znalazło się pół miliarda złotych w tak krótkim czasie. Jak mawiał klasyk "brudny interes, ale czysty zysk". Nic więc dziwnego, że świadomy tego, jakie czekają go konsekwencje prawicowy multimilioner, u którego ubierali się premier Mateusz Morawiecki oraz prezydent Andrzej Duda, uciekł z Polski.

Początkowo wydano za nim krajowy list gończy, a gdy okazało się, ze może on ukrywać się poza granicami kraju, sąd wydał za nim Europejski nakaz Aresztowania (ENA), zarządzono też poszukiwania na podstawie Czerwonej Noty Interpolu. I to dopiero dzięki zawiadomieniu Interpolu policja na Dominikanie dokonała zatrzymania Pawła Szopy. Wcześniej chował się przed służbami w innych krajach Ameryki Łacińskiej.

Blady strach padł na Morawieckiego, Macierewicz się cieszy

Afera wokół Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych spowodował prawdziwy popłoch u najbliższych współpracowników Mateusza Morawieckiego, jeszcze z czasów jego bankowej kariery oraz u samego byłego premiera. Wydaje się oczywiste, że wypływające w toku śledztwa brudy będą przylepiać się do tej grupki. 

Co ciekawe dla samego PiS to złe informacje wobec zbliżającej się kampanii wyborczej, ale dobra dla partyjnej frakcji Antoniego Macierewicza. Nie jest bowiem tajemnicą, że Ludzie Morawieckiego z nim samym na czele nienawidzą się z ekipą oskarżanego o zdradę dyplomatyczną byłego szefa MON i zlikwidowanej komisji smoleńskiej.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Aktualizacja: 20/11/2024 12:39
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo checkPRESS.pl




Reklama
Wróć do