
Szef Kancelarii Prezydenta, Zbigniew Bogucki, potwierdził, że prezydent Karol Nawrocki nie zgadza się na obecność polskich żołnierzy na terytorium Ukrainy.
Deklaracja ta padła w odpowiedzi na pytania o możliwość poparcia przez prezydenta włoskiej propozycji gwarancji bezpieczeństwa dla Kijowa, wzorowanej na artykule 5 Traktatu Północnoatlantyckiego.
Bogucki zaznaczył, że prezydent jest w tej kwestii konsekwentny i nie zmienił swojego stanowiska od wcześniejszych wypowiedzi. – „Nie mam wiedzy, aby w tym zakresie cokolwiek się zmieniło. Prezydent w swoich deklaracjach pozostaje bardzo konsekwentny” – powiedział minister.
Według doniesień agencji Bloomberg, włoska inicjatywa zakłada stworzenie systemu gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy w razie ponownego ataku ze strony Rosji. Media określają ten pomysł mianem „NATO-light”, ponieważ jego mechanizmy przypominałyby art. 5 NATO, choć bez formalnego członkostwa Ukrainy w sojuszu.
Państwa, które podpisałyby takie porozumienia, byłyby zobowiązane do szybkiej reakcji – od wsparcia militarnego i finansowego, po natychmiastowe sankcje wobec Moskwy. Nie jest jednak jasne, czy projekt zakładałby również fizyczną obecność wojsk europejskich na terytorium Ukrainy.
Bogucki przypomniał także o planowanych rozmowach w Białym Domu. 3 września w Waszyngtonie ma odbyć się spotkanie prezydenta Karola Nawrockiego z prezydentem Donaldem Trumpem, poświęcone m.in. przyszłości Ukrainy i bezpieczeństwu regionu. Jak podkreślił minister, szerokie konsultacje na temat sprawiedliwego pokoju za naszą wschodnią granicą mają kluczowe znaczenie z punktu widzenia interesów Polski.
Podobne stanowisko, co prezydent, wyraził również rząd. Władysław Kosiniak-Kamysz, wicepremier i szef MON, podkreślił, że Polska nie wyśle żołnierzy na Ukrainę. – „To stanowisko obowiązuje nie od tygodnia, ale od wielu miesięcy” – zaznaczył.
Szef resortu obrony dodał, że Polska ma do odegrania inną rolę – ochronę wschodniej flanki NATO, zabezpieczenie infrastruktury oraz wsparcie logistyczne dla ewentualnej misji pokojowej.
Podczas gdy Warszawa jasno odrzuca możliwość wysłania swoich sił zbrojnych na Ukrainę, inne państwa wyrażają gotowość do takiego kroku. Francja i Wielka Brytania nie wykluczają obecności wojsk na terytorium ukraińskim, jeśli sytuacja będzie tego wymagała.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie