
Podczas rozmowy z „Financial Times” premierka Danii Mette Frederiksen, gospodyni środowego nieformalnego szczytu Unii Europejskiej w Kopenhadze, jednoznacznie wskazała, że Rosja stanowi największe zagrożenie dla Europy. Jej zdaniem obecna sytuacja wymaga poważnej debaty o tym, jak wspólnota powinna reagować na agresywne działania Moskwy.
POSŁUCHAJ ARTYKUŁU
Jeden z urzędników duńskich określił przyjęcie technologii od Szwecji jako „szczególnie upokarzające”, czemu stanowczo zaprzeczyła premierka.
„Financial Times” przypomniał, że Dania znajduje się pod presją nie tylko Rosji, ale również Stanów Zjednoczonych. Były prezydent USA Donald Trump kilkukrotnie sugerował możliwość przejęcia kontroli nad Grenlandią, nawet siłą.
Frederiksen odniosła się do tej kwestii, mówiąc, że jest „naprawdę dumna z tego, jak Grenlandia poradziła sobie z tą trudną sytuacją”. Dodała także, że Kopenhaga chce rozwijać współpracę w regionie arktycznym, ale z wyłączeniem Rosji.
Zdaniem premierki, zwiększanie wydatków na sprzęt obronny to za mało, jeśli NATO nie dostosuje swojej strategii wobec hybrydowych działań Rosji.
Frederiksen apeluje o głębszą integrację i koordynację działań, aby wspólnota europejska nie dała się podzielić.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie