
Prezydent Andrzej Duda złożył gratulacje Donaldowi Trumpowi, republikańskiemu kandydatowi na prezydenta USA, jeszcze przed oficjalnym ogłoszeniem wyników wyborów. Jego słowa wywołały natychmiastowe zainteresowanie, jako że wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych, będące jednym z najważniejszych wydarzeń na arenie międzynarodowej, nie zostały jeszcze oficjalnie zakończone.
Według danych przekazanych przez agencję Associated Press (AP), Donald Trump zdobył dotychczas 267 głosów elektorskich, co stawia go bardzo blisko potrzebnych 270 głosów, by objąć prezydenturę. Kamala Harris, kandydatka Demokratów, uzyskała do tej pory 224 głosy elektorskie.
Sytuacja jest szczególnie interesująca ze względu na wyniki w tzw. stanach wahających się (swing states), gdzie Trump zyskał przewagę. Według dziennika New York Times, wygrana Trumpa w tych kluczowych stanach sprawiła, że jest on „o krok od zwycięstwa”.
Głosowanie zakończyło się o godzinie 7:00 czasu polskiego, jednak oficjalne ogłoszenie wyników wymaga jeszcze potwierdzenia przez odpowiednie komisje wyborcze.
Wybory prezydenckie w USA, szczególnie w stanach o kluczowym znaczeniu, bywają czasem poddawane dokładnej analizie i kontrolom, zanim ostateczne wyniki zostaną potwierdzone. Mimo że wyniki sugerują prowadzenie Donalda Trumpa, formalne potwierdzenie zwycięzcy jeszcze nie nastąpiło.
Choć gratulacje prezydenta Andrzeja Dudy zostały już skierowane do Donalda Trumpa, świat czeka na oficjalne potwierdzenie wyników wyborów. Jeśli Donald Trump zostanie ogłoszony zwycięzcą, współpraca z USA może wejść w kolejną fazę.
Na platformie X prezydent Duda napisał: „Gratulacje, Panie Prezydencie Trump! Zrobiłeś to!”
Wyniki wyborów w Stanach Zjednoczonych zawsze wywierają istotny wpływ na politykę globalną, a wynik tegorocznego głosowania z pewnością przyniesie kolejne zmiany w relacjach międzynarodowych.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ążej zaparł się i postanowił błaznować w jeszcze lepszym stylu. Może tu też chodzi oto, by przy następnej okazji Tramp zapewnił mu jakiś taboret. A w swej dobroci, podał nawet dłoń?
Teraz cały ZjeP będzie się onanizował wygraną trampka, wytykał brudnymi paluchami rząd i przechwalał się, jakby sami właśnie wygrali