Prok. Ewa Wrzosek w TVP Info o psychicznej dewastacji. Chodzi o inwigilację Pegasusem

Represjonowana przez rząd PiS, niezależna prokurator Ewa Wrzosek była gościnią na antenie TVP Info. W programie "Pytanie dnia" opowiedziała o psychicznej dewastacji, którą przeżyła w wyniki inwigilacji Pegasusem. Śledcza skomentowała też postawę oskarżonego Michała Wosia i odniosła się do linii obrony Marcina Romanowskiego.

Prokurator Ewa Wrzosek w programie „Pytanie dnia” wypowiedziała się na temat zakupu systemu Pegasus przez polskie władze, w szczególności nawiązując do roli Michała Wosia oraz ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.

Ewa Wrzosek komentuje zarzuty Michała Wosia 

Jak podkreśliła Wrzosek, „Michał Woś miał pecha, bo to jego podpis widnieje na dokumencie o zakupie Pegasusa”. Oznacza to, że formalnie to Woś, jako jeden z urzędników, autoryzował ten kontrowersyjny zakup. Jednak, według Wrzosek, trudno uwierzyć, że decyzja o zakupie oprogramowania, które umożliwia inwigilację na szeroką skalę, została podjęta bez wiedzy i aprobaty Zbigniewa Ziobry, szefa resortu sprawiedliwości.

Wrzosek zwróciła uwagę, że Ziobro początkowo próbował dystansować się od całej sprawy i unikać odpowiedzialności, jednak ostatecznie jego wysiłki okazały się nieskuteczne. Nawet w scenariuszu najbardziej korzystnym dla ministra, czyli takim, w którym rzeczywiście nie wiedział, jakie decyzje podejmują jego podwładni, Wrzosek wskazała, że mamy do czynienia z niedopełnieniem obowiązków służbowych.

Minister sprawiedliwości, jako przełożony Wosia, powinien być świadomy decyzji związanych z tak poważnym zakupem, zwłaszcza że Pegasus jest narzędziem o ogromnym znaczeniu dla kwestii bezpieczeństwa oraz ochrony prywatności obywateli.

Nowy wątek Beaty Szydło 

Jak podkreśliła, „mnóstwo zabiegów” przeprowadzono, aby nie dopuścić do ujawnienia tego faktu opinii publicznej. Wrzosek wskazała, że sam zakup został sfinansowany ze środków Funduszu Sprawiedliwości – specjalnego funduszu przeznaczonego na pomoc ofiarom przestępstw oraz działania prokuratorskie. W tym celu konieczna była zmiana przepisów, a także dofinansowanie Centralnego Biura Antykorupcyjnego (CBA).

Szczególnie interesującą kwestią, którą poruszyła Wrzosek, była rola ówczesnej premier Beaty Szydło. Jak zaznaczyła prokurator, Beata Szydło miała rozmawiać o zakupie Pegasusa na Węgrzech, co wskazuje na zaangażowanie najwyższych przedstawicieli rządu PiS w ten proces. To może sugerować, że decyzje o zakupie systemu były podejmowane na szczeblu politycznym