Nowy rząd Japonii pod przewodnictwem premierki Sanae Takaichi zapowiedział znaczne złagodzenie restrykcji dotyczących eksportu uzbrojenia oraz podwyższenie nakładów na obronność do 2 proc. PKB. To największa zmiana w japońskiej polityce bezpieczeństwa od dziesięcioleci, która ma na celu wzmocnienie pozycji kraju w niestabilnym otoczeniu międzynarodowym. Minister obrony Shinjiro Koizumi podkreślił na pierwszej konferencji prasowej, że Japonia stoi dziś przed „najtrudniejszym środowiskiem bezpieczeństwa od czasów II wojny światowej”.
Jego zdaniem konieczne jest nie tylko zwiększenie potencjału militarnego, lecz także promowanie eksportu broni jako elementu strategicznego partnerstwa z sojusznikami.
Dotychczasowe przepisy z 1967 roku odzwierciedlały powojenny pacyfizm – zakazywały sprzedaży broni krajom komunistycznym i uczestniczącym w konfliktach zbrojnych. Jednak narastające napięcia w Azji Północno-Wschodniej, w tym agresywna polityka Korei Północnej i rosnące ambicje Chin, stopniowo osłabiają społeczne przywiązanie do tej tradycji.
Eksperci zauważają, że liberalizacja była dyskutowana już w latach 2010–2011, jednak dopiero obecny gabinet zdecydował się przyspieszyć działania. Pomysł cieszy się poparciem większości ugrupowań, w tym koalicyjnej Japońskiej Partii Innowacji, co sprawia, że zmiany wydają się przesądzone.
Choć Tokio liczy na sukcesy w branży zbrojeniowej, eksperci wskazują, że droga do stania się znaczącym eksporterem będzie trudna. Japoński przemysł obronny cierpi na niewielką skalę zamówień wewnętrznych, co podnosi koszty produkcji i zmusza do konkurowania z globalnymi gigantami.
Pewnym przełomem okazała się sprzedaż fregat klasy Mogami do Australii oraz współpraca z Wielką Brytanią i Włochami nad myśliwcem nowej generacji. Jednak analitycy ostrzegają, że na trwałe wejście na rynek międzynarodowy potrzeba czasu i dalszych sukcesów.
W swoim expose Sanae Takaichi zapowiedziała, że do końca 2026 roku zostanie przedstawiona nowa strategia bezpieczeństwa. Może ona oznaczać bardziej ofensywną rolę Japońskich Sił Samoobrony oraz złagodzenie ograniczeń w eksporcie uzbrojenia.
Premierka zadeklarowała również, że wydatki na obronność osiągną pułap 2 proc. PKB już w marcu 2026 roku – rok wcześniej niż pierwotnie planowano. – „Japonia musi aktywnie dążyć do fundamentalnej rozbudowy swojej potęgi obronnej” – podkreśliła.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie