
Rosja przeprowadziła kolejny atak rakietowy na Ukrainę w czwartek rano, który objął użycie zaawansowanego pocisku balistycznego dalekiego zasięgu. Ukraińskie Siły Powietrzne poinformowały, że podczas ataku zestrzelono większość wystrzelonych pocisków manewrujących, jednak uwagę świata zwróciło zastosowanie międzykontynentalnego pocisku balistycznego RS-26 Rubież.
Zgodnie z informacjami przekazanymi przez stronę ukraińską, Rosja po raz pierwszy od rozpoczęcia inwazji zdecydowała się na wykorzystanie międzykontynentalnego pocisku balistycznego (ICBM).
Pocisk wystrzelono z obwodu astrachańskiego, a jego celem miała być Ukraina. Agencja Reutera zaznaczyła, że jest to przełomowy moment w obecnym konflikcie, biorąc pod uwagę potężne możliwości takiego uzbrojenia.
RS-26 Rubież, użyty w ataku, to pocisk dalekiego zasięgu o zdolności przenoszenia głowic konwencjonalnych i jądrowych, co budzi szczególne obawy dotyczące eskalacji wojny.
Czwartkowy atak objął również celowanie w obwód dniepropietrowski, w tym miasto Dniepr. Siły Powietrzne Ukrainy wykazały się wysoką skutecznością, zestrzeliwując sześć z siedmiu wystrzelonych pocisków manewrujących Ch-101.
Rosyjskie rakiety, wystrzeliwane zwykle z bombowców strategicznych, były częścią szeroko zakrojonego ataku, mającego na celu osłabienie ukraińskiej infrastruktury krytycznej. Analitycy wskazują, że zastosowanie RS-26 Rubież z głowicą konwencjonalną może być zarówno demonstracją siły, jak i próbą wywarcia presji psychologicznej na Ukrainę i jej sojuszników.
Czwartkowy poranek przyniósł eskalację działań zbrojnych w regionie. W związku z atakami Rosji, które objęły m.in. zachodnią część Ukrainy, Polska podjęła natychmiastowe kroki w ramach obrony przestrzeni powietrznej.
Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało o uruchomieniu procedur mających na celu zapewnienie bezpieczeństwa na polskim niebie.
RS-26 Rubież to nowoczesny międzykontynentalny pocisk balistyczny o zasięgu tysięcy kilometrów. Może być uzbrojony zarówno w głowice jądrowe, jak i konwencjonalne, co czyni go jednym z najgroźniejszych narzędzi w arsenale rosyjskim.
Jego użycie w kontekście wojny na Ukrainie wywołało międzynarodowe zaniepokojenie, ponieważ dotychczas takie pociski były kojarzone głównie z odstraszaniem strategicznym, a nie z działaniami operacyjnymi na polu walki.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie