
Sąd Rejonowy w Gorlicach wydał wyrok skazujący byłego duchownego Mariana W. na 3 lata i 6 miesięcy więzienia za przestępstwa seksualne na szkodę małoletniego. Decyzja ta zapadła 3 marca, jednak nie jest jeszcze prawomocna. Informację tę przekazał PAP sędzia Bogdan Kijak, rzecznik Sądu Okręgowego w Nowym Sączu.
Oprócz kary pozbawienia wolności, Marian W. otrzymał szereg dodatkowych sankcji. Sąd orzekł 15-letni zakaz wykonywania zawodów związanych z edukacją, wychowaniem i opieką nad dziećmi.
Były duchowny nie może również zbliżać się do pokrzywdzonego na odległość mniejszą niż 50 metrów ani się z nim kontaktować. Ponadto został zobowiązany do zapłaty 30 tysięcy złotych zadośćuczynienia dla ofiary.
To nie pierwszy wyrok wobec Mariana W. We wrześniu ubiegłego roku Sąd Rejonowy w Nowym Targu skazał go na łączną karę 12 lat pozbawienia wolności za wykorzystywanie seksualne jedenastu małoletnich. Wśród ofiar było siedmioro dzieci poniżej 15. roku życia.
Sąd nakazał wówczas również wypłatę odszkodowania dla poszkodowanych w wysokości 255 tysięcy złotych. Ofiarami byli głównie ministranci i lektorzy z parafii, w których Marian W. pełnił funkcję proboszcza.
Obrońca skazanego oraz sam oskarżony odwołali się od wyroku zapadłego w Nowym Targu. Twierdzą, że Marian W. jest niewinny i kwestionują zasadność wyroku. Apelację do Sądu Okręgowego wniosła także Państwowa Komisja ds. przeciwdziałania wykorzystywaniu seksualnemu małoletnich poniżej 15. roku życia. Jej zdaniem wymiar kary był zbyt łagodny.
Zbrodnie Mariana W. dotknęły łącznie 22 osoby. Jednak w przypadku dziesięciu z nich sprawa została umorzona ze względu na przedawnienie. To pokazuje, jak długotrwałe i rozległe były jego przestępstwa.
Choć najnowszy wyrok wciąż nie jest prawomocny, to kolejne skazanie Mariana W. świadczy o skali jego przestępstw. Sprawa wywołuje wiele kontrowersji i budzi społeczne oburzenie, zwłaszcza w kontekście ochrony dzieci przed wykorzystywaniem seksualnym przez osoby duchowne.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie