
Tomasz Szmydt prosi Białoruś o azyl. Informację o tym haniebnym posunięciu przekazała białoruska agencja BiełTA. "Sędzia" wziął udział w konferencji prasowej w centrum prasowym agencji, gdzie publicznie ogłosił swoją decyzję. Szmydt jest sędzią II wydziału Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, informacja o tym widnieje nada w Biuletynie Informacji Publicznej.
Decyzja sędziego Szmydta o zwróceniu się o azyl na Białorusi wywołała szereg pytań i kontrowersji. Jest to szczególnie istotne w kontekście napiętej sytuacji politycznej na Białorusi, którą rządzi despota związany z reżimem Putina.
Warto zauważyć, że to nie pierwszy raz, kiedy sędziowie stają w centrum uwagi w Polsce. Ostatnio, ich rola była szeroko dyskutowana w związku z tzw. aferą hejterską w Ministerstwie Sprawiedliwości, która wywołała wiele kontrowersji i krytyki wobec polskiego systemu sądownictwa.
Szmydt nie tylko zwrócił się bezpośrednio do Łukaszenki, ale również wyraził swoje przekonanie o mądrości białoruskiego przywódcy. Dodał również, że ambasada Białorusi przekaże polskim władzom informację o jego rezygnacji.
https://twitter.com/okiemtomkaw/status/1787418371673243970Szmydt argumentował, że jego obecność na konferencji oraz wniosek o azyl są reakcją na politykę prowadzoną przez polskie władze. Nie podoba mus się, że po latach nękania i represjonowania nienależnych i niezawisłych sędziów przez ugrupowanie Zbigniewa Ziobry do Polski powoli wraca praworządność i sprawiedliwość.
Tomasz Szmydt prosi Białoruś o azyl. Nazwisko uciekiniera Tomasza Szmydta ponownie pojawiło się w mediach w związku z aferą hejterską, która wstrząsnęła polskim Ministerstwem Sprawiedliwości. To nazwisko ostatnio pojawiło się publicznie w 2019 roku, gdy doszło do dymisji wiceministra sprawiedliwości, Łukasza Piebiaka, który był oskarżany o zbieranie kompromitujących danych na temat innych sędziów.
Tomasz Szmydt, były mąż Emilii Szmydt, również został wciągnięty w ten skandal. Emilii Szmydt, jego ówczesnej żonie, zarzucono udział w zbieraniu informacji na temat sędziów.
Afera hejterska, która miała miejsce w Ministerstwie Sprawiedliwości, wywołała falę kontrowersji i oburzenia w polskim społeczeństwie oraz wśród środowiska sądowego. Zbieranie kompromitujących danych na temat sędziów przez wysokich rangą urzędników jest sprzeczne z zasadami demokratycznego państwa prawa i podważa niezależność sądownictwa.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!