
Nadchodzący weekend przyniesie dynamiczną i bardzo zmienną aurę w niemal całej Polsce. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed silnymi burzami, intensywnymi opadami deszczu, a także gwałtownymi porywami wiatru, które mogą lokalnie przekraczać 100 km/h.
Jak informuje synoptyk Jakub Gawron, niewykluczone są również trąby powietrzne.
Piątkowy poranek zacznie się spokojnie, z umiarkowanym zachmurzeniem, jednak z każdą godziną pogoda zacznie się pogarszać. Przelotne opady deszczu i burze pojawią się miejscami w całym kraju. Towarzyszyć im mogą opady gradu oraz intensywne ulewy – lokalnie do 40 mm. Najgroźniejszym elementem będzie wiatr, który w porywach osiągnie nawet 100 km/h.
Wyraźnie zaznaczy się też podział termiczny. Na zachodzie zacznie napływać chłodniejsze powietrze – tam temperatura maksymalna wyniesie od 17 do 20°C, w Sudetach nie przekroczy 16°C. Tymczasem w centrum i na wschodzie będzie jeszcze bardzo ciepło – od 25 do nawet 29°C.
W nocy strefa burzowa przesunie się na północny wschód. Miejscami nadal występować będą przelotne opady i gwałtowne burze, również z gradem. Łączna suma opadów może sięgnąć 25 mm. Wiatr wciąż będzie porywisty, osiągając lokalnie 85–90 km/h.
Temperatury nocne również pokażą dużą rozpiętość – od 8–10°C na zachodzie, przez 12–14°C w centrum i na Warmii, aż po zaledwie 5°C w rejonach podgórskich. W Tatrach możliwe będą opady deszczu ze śniegiem. Wiatr pozostanie słaby do umiarkowanego, ale stopniowo na zachodzie skręci z południowego na zachodni.
Sobota przyniesie chwilowe uspokojenie pogody, choć nie wszędzie. Zachmurzenie będzie zmienne, a w wielu regionach – zwłaszcza na północnym wschodzie – nadal możliwe są przelotne opady i burze. W ich trakcie może spaść do 20 mm deszczu, a wiatr osiągać prędkość do 70 km/h.
Największą zmianą będzie jednak spadek temperatury. Nad morzem i na zachodzie termometry wskażą tylko 11–13°C, w centrum 17–18°C, a najcieplej – do 21°C – będzie lokalnie na wschodnich krańcach Polski. Wiatr umiarkowany, miejscami nad morzem porywisty.
W nocy z soboty na niedzielę pogoda zacznie się stabilizować. W większości kraju niebo się rozpogodzi, choć na Pomorzu i na północy możliwe będą jeszcze lokalne, słabe opady.
Temperatury minimalne spadną do 6°C na zachodzie, 11–12°C na północnym wschodzie i w rejonie Śląska, a w górach miejscami nawet do 2°C. Wiatr będzie słaby, z kierunków południowych i południowo-zachodnich.
IMGW podkreśla, że w najbliższych godzinach warto śledzić komunikaty meteorologiczne, zwłaszcza w kontekście możliwych burz, silnego wiatru oraz lokalnych podtopień. Należy również zabezpieczyć przedmioty na balkonach i tarasach, unikać parkowania pod drzewami oraz nie wychodzić na szlaki górskie podczas burzowych prognoz.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie