Reklama

USA mogą wycofać się z rozmów pokojowych. Trump i Rubio o Ukrainie

Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump stanowczo odrzucił sugestie, jakoby Rosja miała „rozgrywać” go w rozmowach dotyczących zakończenia wojny w Ukrainie. Równolegle od godziny 19 czasu polskiego w sobotę trwa "wielkanocne zawieszenie broni" ogłoszone przez Putina.

Podczas piątkowej konferencji prasowej w Białym Domu zapewnił, że jego celem jest pomoc, a nie poddawanie się wpływom jednej ze stron konfliktu.

— Nikt mnie nie rozgrywa, staram się pomóc — odpowiedział Trump, zapytany przez dziennikarkę, czy Rosja wykorzystuje jego zaangażowanie w pertraktacje pokojowe. Prezydent dodał, że wspiera podejście, zgodnie z którym Stany Zjednoczone powinny zrewidować swoje działania, jeśli nie pojawią się realne perspektywy zakończenia wojny.

Rubio: „Jeśli nie ma szans na pokój, musimy iść dalej”

Komentarz Trumpa pojawił się niedługo po wypowiedzi sekretarza stanu Marco Rubio, który wyraził frustrację przedłużającym się impasem dyplomatycznym. – USA są gotowe zrezygnować z prób osiągnięcia pokoju, jeśli w najbliższych tygodniach nie będzie oznak postępu – zapowiedział Rubio w rozmowie z dziennikarzami na lotnisku w Paryżu, gdzie odbywał rozmowy z partnerami z Wielkiej Brytanii, Niemiec, Francji i Ukrainy.

Szef amerykańskiej dyplomacji zasugerował, że administracja Trumpa postawiła sobie krótki horyzont czasowy na ocenę szans dyplomatycznych. – Jeśli pokój jest osiągalny, zaangażujemy się. Jeśli nie – mamy inne priorytety – powiedział.

Trump ostrożniej niż w kampanii, ale nadal deklaruje chęć zakończenia wojny

Podczas kampanii wyborczej Donald Trump wielokrotnie powtarzał, że zakończy wojnę na Ukrainie w ciągu 24 godzin od objęcia urzędu. Z czasem jednak jego deklaracje stały się mniej stanowcze. Obecnie mówi, że dąży do zakończenia konfliktu „jak najszybciej”, bez wskazywania konkretnych terminów.

Mimo to jego zespół nie porzucił wcześniejszych zapowiedzi. 9 stycznia Keith Kellogg, mianowany przez Trumpa specjalnym wysłannikiem ds. pokoju w Ukrainie, ogłosił, że prezydent planuje zakończyć wojnę w ciągu 100 dni od inauguracji, która odbyła się 20 stycznia. Sam Trump potwierdził wtedy, że intencją jego administracji jest zakończenie wojny możliwie szybko.

"Ci, którzy nie chcą zakończenia wojny, są okrutni"

Podczas piątkowego wystąpienia Trump odniósł się także do samej istoty konfliktu. Podkreślił, że codziennie giną ludzie, i nazwał „okrutnymi” tych, którzy opóźniają zakończenie wojny z powodów politycznych czy strategicznych. Nie wskazał jednak, ile czasu dają sobie USA na podjęcie ostatecznej decyzji o dalszym zaangażowaniu w proces pokojowy.

Wypowiedzi Trumpa i Rubio jasno pokazują, że amerykańska administracja stoi na rozdrożu – pomiędzy kontynuacją działań dyplomatycznych a zmianą priorytetów w polityce zagranicznej. Wszystko wskazuje na to, że najbliższe tygodnie mogą okazać się kluczowe dla przyszłości amerykańskiego zaangażowania w konflikt rosyjsko-ukraiński.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Źródło: PAP
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo checkPRESS.pl




Reklama
Wróć do