
Premier Donald Tusk skomentował wypowiedź prezydenta Andrzeja Dudy dotyczącą tzw. „ustawek” kiboli. Szef rządu odniósł się do wypowiedzi głowy państwa, w której Duda trywializował kibolskie ustawki.
W stanowczym wpisie opublikowanym w mediach społecznościowych szef rządu ocenił wypowiedzi prezydenta jako przejaw braku wiedzy i kompetencji:
– Nie dziwcie się słowom Pana Prezydenta Dudy. To tylko niekompetencja. Tyle samo wie o ustawkach, co o dżentelmeńskich umowach – napisał premier.
Jego komentarz odnosi się do głośnego wywiadu udzielonego przez Andrzeja Dudę Kanałowi Zero, w którym prezydent – ku zaskoczeniu wielu – nie potępił wprost bójek pseudokibiców.
W rozmowie z Kanałem Zero prezydent Andrzej Duda bronił kandydata PiS na prezydenta, Karola Nawrockiego, który sam przyznał się do udziału w tego typu bójkach w przeszłości. Duda, który oficjalnie udzielił Nawrockiemu poparcia, odniósł się do jego przeszłości w zaskakujący sposób – porównując bójki do młodzieńczych utarczek czy... legalnego hazardu.
– Oczywiście absolutnie tego nie pochwalam, ale z drugiej strony nie potępiam tego w sposób absolutny – stwierdził prezydent.
– To nie jest sytuacja, o której można byłoby mówić, że komuś tam jakaś straszna krzywda się dzieje – dodał, podkreślając, że uczestnicy ustawek „robią to dobrowolnie”.
Tego rodzaju retoryka wzbudziła liczne kontrowersje – zarówno wśród polityków, jak i opinii publicznej.
Wypowiedź Andrzeja Dudy została odebrana przez wielu jako próba bagatelizowania brutalnych bójek, w których często biorą udział osoby powiązane z przestępczością zorganizowaną. Publiczne porównanie nielegalnych walk do gier hazardowych wywołało falę krytyki – także ze strony komentatorów, którzy uznali je za nieodpowiedzialne.
– Porównanie pseudokibicowskich ustawek do legalnego hazardu to kompletne niezrozumienie problemu przemocy stadionowej i jej społecznych skutków – komentował jeden z ekspertów ds. bezpieczeństwa publicznego.
Karol Nawrocki, kandydat wspierany przez PiS i prezydenta Dudę, nie ukrywa swojej przeszłości związanej z ruchem kibicowskim, a także z udziałem w tzw. ustawkach. Choć obecnie prezentuje się jako kandydat o twardych zasadach i doświadczeniu w służbie publicznej, jego młodzieńcze wybory wróciły w centrum debaty politycznej po kontrowersyjnym wywiadzie prezydenta.
Wybuch sporu między premierem a prezydentem z pewnością zaostrzy atmosferę przed zbliżającymi się wyborami prezydenckimi. W tle pozostaje pytanie o standardy moralne i społeczne, jakich wyborcy oczekują od swoich liderów.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie