
Przed wylotem do Budapesztu premier Donald Tusk ogłosił w czwartek, że jednym z kluczowych celów jego rozmów na arenie międzynarodowej jest wzmocnienie relacji polsko-amerykańskich. Węgierska stolica stała się miejscem ważnych spotkań międzynarodowych, w tym szczytu Europejskiej Wspólnoty Politycznej oraz nieformalnego posiedzenia Rady Europejskiej.
Tusk zapowiedział, że w trakcie rozmów z europejskimi przywódcami skupi się na zmianach w relacjach między Stanami Zjednoczonymi a Europą, które mogą mieć istotny wpływ na stabilność międzynarodową.
Premier Tusk podkreślił, że budowanie i utrwalanie relacji transatlantyckich jest wspólnym obowiązkiem Polski oraz całej Europy.
Chcemy wspólnie z prezydentem Donaldem Trumpem pracować nad wzmocnieniem polsko-amerykańskich więzi.
Mówił premier, zaznaczając, że to strategiczny interes Polski oraz reszty Starego Kontynentu. Dodał, że niezależnie od osobistych ocen dotyczących liderów różnych państw, stabilne i silne relacje transatlantyckie są kluczowe dla geopolitycznej równowagi.
Premier Tusk zaznaczył, że choć prezydent Donald Trump budził kontrowersje w trakcie swojej kariery politycznej, jego wygrana w wolnych wyborach demokratycznych powinna być szanowana jako wyraz woli społeczeństwa.
„Demokracja i jej wyrok są świętością” – stwierdził Tusk, dodając, że Polska i Europa muszą budować silne relacje ze Stanami Zjednoczonymi niezależnie od zmian na arenie międzynarodowej.
Podczas konferencji prasowej Tusk zaznaczył, że Polska dąży do skutecznej ochrony swoich interesów, zarówno w zakresie gospodarki, jak i poziomu życia obywateli.
„Stałe interesy Polski są jasno zdefiniowane i musimy je chronić” – mówił premier, wskazując, że te zasady będą wyznaczać kierunek działań polskiej dyplomacji. Dodał także, że polska polityka zagraniczna opiera się na długoterminowych korzyściach dla kraju, niezależnie od politycznych sympatii czy uprzedzeń.
Na pytanie o doniesienia wiceszefa MSZ Władysława Teofila Bartoszewskiego, dotyczące rzekomej rozmowy telefonicznej z prezydentem-elektem, Tusk zaprzeczył, aby taka rozmowa miała miejsce. „Nie było takiej rozmowy” – skomentował premier, zaznaczając, że wyjaśni z Bartoszewskim źródło tej informacji.
Tusk przyznał jednak, że w przyszłości na pewno będzie okazja do kontaktu z nowym prezydentem USA, choć obecnie jego rozmowy odbywają się z aktualnym prezydentem, Joe Bidenem.
Premier Tusk przyznał, że z prezydentem Trumpem łączyły go pozytywne, choć wymagające relacje podczas jego pierwszej kadencji jako prezydenta USA. Opisał go jako nieprzewidywalnego partnera, który traktuje tę cechę jako zaletę w polityce. „Trump często zaskakiwał, nie tylko przeciwników, ale i sojuszników” – zauważył premier, przewidując, że współpraca z nim może być dynamiczna i niejednokrotnie pełna niespodzianek.
Premier Tusk zakończył swoje wystąpienie podkreśleniem konieczności przygotowania Polski do zmieniającej się sytuacji międzynarodowej. Zapowiedział, że Polska będzie elastyczna i gotowa na dynamiczne zmiany w relacjach międzynarodowych, zwłaszcza w obliczu zbliżającej się nowej prezydentury w USA.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie