
Tusk wygrywa po konwencji - Kaczyński milczy? Jarosław Kaczyński, jako lider PiS, podsumował osiem lat rządów swojej partii na konwencji. Jego głównym przesłaniem było wprowadzenie programu emerytur stażowych po 38 latach dla kobiet i 43 latach dla mężczyzn. Mimo to, ekspertów zaskoczyło brak konkretów i wizji na przyszłość podczas wystąpienia Kaczyńskiego.
Dr Anna Materska-Sosnowska z Uniwersytetu Warszawskiego podkreśliła, że wystąpienie Kaczyńskiego było nierówne i skupiało się głównie na przeszłości. Brakowało spójnej wizji rozwoju Polski i konkretnych propozycji na przyszłość, co mogło przyczynić się do utraty wsparcia nowych grup wyborców.
Ekspertka zauważyła również różnice w wizualnym aspekcie obu konwencji. Konwencja PiS nie przypominała dynamicznych wystąpień z przeszłości, a wystąpienia liderów partii brakowało energii. W przypadku KO, widać było zespół i dobrze przemyślane przesłania.
Prof. Sławomir Sowiński z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego również zauważył brak formy i dynamiki podczas konwencji PiS. Stwierdził, że partia rządząca przestała kształtować przyszłość i nie przedstawiła wielu konkretów, co jest sprzeczne z jej wcześniejszym wizerunkiem.
Wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego również nie wyróżniało się energią i nie przekazywało konkretnych propozycji, które mogłyby zainteresować wyborców. Eksperci zwracają uwagę, że taka niedyspozycja może być trudna do nadrobienia w późniejszych etapach kampanii wyborczej.
Konwencje wyborcze obu partii wydają się mieć różne podejścia do przekazywania swoich przesłań i propozycji na nadchodzące wybory, co będzie miało wpływ na to, jakie grupy wyborców zyskają ich wsparcie.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!