
W piątek w Watykanie odbyło się kolejne spotkanie kardynałów w ramach tzw. kongregacji generalnych, zwoływanych po śmierci papieża. W obradach wzięło udział 180 purpuratów, w tym 120 mających prawo głosu w zbliżającym się konklawe.
Jak poinformował rzecznik Stolicy Apostolskiej Matteo Bruni, jednym z głównych tematów były bolesne kwestie – nadużycia seksualne w Kościele oraz skandale finansowe, które w ostatnich latach wstrząsały Watykanem.
Zgodnie z decyzją kolegium kardynalskiego, konklawe mające wyłonić następcę papieża Franciszka rozpocznie się 7 maja. Do tego czasu purpuraci kontynuują narady i wspólną modlitwę, analizując najważniejsze wyzwania, przed jakimi stoi Kościół katolicki.
W piątek głos zabrało 25 kardynałów. Jak podkreślił rzecznik Bruni, obecni byli także duchowni nieznający języka włoskiego – w czasie kongregacji zapewniono im symultaniczne tłumaczenia na sześć lub siedem języków. Podczas samego konklawe, zgodnie z tradycją, nie będzie tłumaczy, ale – jak zauważył Bruni – kardynałowie będą sobie pomagać nawzajem.
W symboliczny sposób rozpoczęły się także przygotowania techniczne do konklawe. Na dachu Kaplicy Sykstyńskiej zamontowano już piecyk, z którego będzie wydobywać się dym po każdym głosowaniu. Czarny – gdy nie uda się wybrać nowego papieża, biały – gdy głosowanie zakończy się sukcesem. Do kaplicy przywieziono dwa piece: jeden zabytkowy, służący do spalania kart głosowania, i drugi – nowoczesny – odpowiedzialny za emisję dymu, w którym stosowane będą specjalne substancje techniczne.
W ostatnich dniach pojawiły się spekulacje dotyczące stanu zdrowia kardynała Pietro Parolina, obecnego sekretarza stanu Stolicy Apostolskiej i jednego z faworytów do objęcia Tronu Piotrowego. Niektóre amerykańskie portale tradycjonalistyczne sugerowały, że duchownemu miała zostać udzielona pomoc medyczna. Matteo Bruni stanowczo zaprzeczył tym doniesieniom, zapewniając, że 70-letni kardynał czuje się dobrze i nie wymagał żadnej interwencji lekarskiej.
Zbliżające się konklawe to nie tylko wybór następcy papieża Franciszka, ale też moment przełomowy dla całej wspólnoty katolickiej. Problemy, które zdominowały ostatnie lata pontyfikatu – kryzys zaufania, trudności finansowe, rosnąca polaryzacja wśród wiernych – będą wymagać od nowego papieża zarówno duchowej siły, jak i zdolności do reformowania struktur Kościoła.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie