
We wtorek węgierski parlament przyjął ustawę rozpoczynającą formalną procedurę wystąpienia Węgier z Międzynarodowego Trybunału Karnego (MTK). Rząd premiera Viktora Orbána uzasadnia ten krok utratą zaufania do niezależności i bezstronności Trybunału.
To kolejna decyzja Węgier, która łamie praworządność i potwierdza widoczny od lat antyunijny kurs rządu Orbána.
Minister spraw zagranicznych Péter Szijjártó wprost stwierdził, że „Węgry nie chcą uczestniczyć w pracach Międzynarodowego Trybunału Karnego, który stał się narzędziem politycznym i utracił prestiż”. W jego ocenie obecna działalność MTK nie odpowiada już idei sprawiedliwości międzynarodowej, a raczej wpisuje się w gry polityczne.
Wystąpienie z Trybunału ogłosił Viktor Orbán 3 kwietnia, podczas wizyty premiera Izraela Benjamina Netanjahu w Budapeszcie. Warto zaznaczyć, że Netanjahu jest obecnie objęty wnioskiem o aresztowanie wystosowanym przez MTK, związanym z zarzutami zbrodni wojennych popełnionych w trakcie konfliktu w Strefie Gazy.
Już tego samego dnia wicepremier Zsolt Semjén złożył w parlamencie projekt ustawy o opuszczeniu MTK, który teraz został przegłosowany przez węgierskich deputowanych.
Zgodnie z procedurami, aby skutecznie opuścić Międzynarodowy Trybunał Karny, państwo członkowskie musi złożyć pisemne powiadomienie o wypowiedzeniu statutu rzymskiego na ręce sekretarza generalnego ONZ, którym obecnie jest António Guterres.
– Wkrótce przekażemy oficjalne zawiadomienie ONZ – zapowiedział szef węgierskiej dyplomacji po głosowaniu.
Proces ten potrwa dokładnie 12 miesięcy od daty doręczenia zawiadomienia, co oznacza, że Węgry formalnie przestaną być stroną MTK najwcześniej w połowie 2026 roku, jeśli dokument trafi do ONZ w najbliższych dniach.
MTK, powołany w 2002 roku, ma za zadanie ściganie najcięższych zbrodni – ludobójstwa, zbrodni wojennych i zbrodni przeciwko ludzkości. Jednak coraz częściej spotyka się z krytyką ze strony państw oskarżających go o wybiórczość i uległość wobec nacisków politycznych. Węgierska decyzja to kolejny przykład narastającej nieufności wobec tej instytucji na arenie międzynarodowej.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie