
Premier Węgier Viktor Orban ponownie uderza w Unię Europejską i Ukrainę. W piątkowej audycji radiowej na antenie publicznego radia węgierskiego stwierdził, że przystąpienie Ukrainy do Unii Europejskiej byłoby „katastrofalne” dla jego kraju.
Jak podkreślił, „zniszczy Węgry i węgierskie rodziny”, a działania Brukseli mają rzekomo służyć nie pokojowi, lecz eskalacji konfliktu z Rosją.
W rozmowie z dziennikarzami premier potwierdził, że jego rząd pracuje nad organizacją ogólnokrajowego referendum, w którym Węgrzy będą mogli wyrazić swoje stanowisko wobec przyszłego członkostwa Ukrainy w UE. Pomysł ten zapowiedział już wcześniej, ale teraz – jak się wydaje – nabiera on realnych kształtów.
– Musimy mieć jasne, wspólne zdanie na ten temat. Ukraina w UE to zagrożenie dla naszej suwerenności, gospodarki i bezpieczeństwa – mówił Orban.
Premier oskarżył także opozycyjną partię TISZA o współpracę z „brukselskimi biurokratami” w celu przyspieszenia procedury akcesyjnej Ukrainy. Według Orbana świadczy to o „prowojennym nastawieniu” nie tylko węgierskiej opozycji, ale i unijnych przywódców.
W ostrym tonie odniósł się również do polityki Unii Europejskiej wobec wojny w Ukrainie. W ocenie Orbana to Waszyngton – a nie Bruksela – zaczął szukać dróg do zakończenia konfliktu, podczas gdy europejscy liderzy mają być skupieni na jego podsycaniu.
– Amerykanie już zwrócili się ku pokojowi, ale Bruksela jeszcze nie, ponieważ przygotowuje się ona do kontynuowania wojny – stwierdził szef węgierskiego rządu.
Premier podkreślił, że Ukraina nie ma realnych szans na zwycięstwo militarne z Rosją, a próba przyjęcia jej do Wspólnoty w ramach jakiegoś „rozwiązania politycznego” tylko pogorszy sytuację.
Odnosząc się do trwających napięć handlowych wywołanych przez administrację USA, Orban zbagatelizował je, określając mianem „taktycznego manewru”. Jego zdaniem to nie wojna celna, lecz właśnie konflikt rosyjsko-ukraiński i unijne ambicje integracyjne wobec Kijowa są największym zagrożeniem dla stabilności międzynarodowej.
– To wszystko przekształci się w pokój celny. Trump i Amerykanie mają swój plan. Ostatecznie dojdzie do porozumienia – ocenił.
Wypowiedzi Orbana wpisują się w coraz ostrzejszą retorykę antyunijną, którą jego rząd prezentuje na arenie krajowej. Referendum w sprawie Ukrainy może stać się kolejnym narzędziem politycznym mającym umocnić pozycję Fideszu przed kolejnymi wyborami i odciągnąć uwagę społeczeństwa od pogarszającej się sytuacji gospodarczej.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie