Reklama

Wiceminister Tomczak z PSL odchodzi z rządu. Zarobił miliony pracując dla deweloperów

To była krótka piłka: rano tekst w wp.pl, a po południu dymisja wiceszefa resortu rozwoju i technologii. Wirtualna Polska ujawniła, że Jacek Tomczak za pośrednictwem swojej kancelarii notarialnej osiągnął wielomilionowe przychody na współpracy z firmami deweloperskimi. Jakby tego było mało ani ci, którzy go powoływali na stanowisko w MRiT, ani sam Tomczak nie dostrzegli konfliktu interesów. Nic więc dziwnego, że jako wiceminister bez żenady lobbował za wprowadzeniem w życie "Kredytu na start" z zerowym oprocentowaniem, na czym bardzo zależy branży deweloperskiej, która już po cichu liczyła ogromne zyski z przyszłej sprzedaży mieszkań z najwyższymi marżami w Europie.

Tomczakowi z PSL zabrakło chłopskiego rozumu

Rosjanie mawiają "ciszej będziesz, dalej zajdziesz". To powiedzenie nijak ma się do wiceministra Jacka Tomczaka z Polskiego Stronnictwa Ludowego. Polityk nie dość, że zarabiał ogromne kwoty podpisując 3601 aktów notarialnych pomiędzy deweloperami a ich klientami, to już jako wiceszef resortu rozwoju i technologii promował, m.in. udzielając dużego wywiadu "Rzeczpospolitej", krytykowany powszechnie pomysł rządowego "Kredytu na start".

Politycy koalicji robią wszystko, by ta propozycja nie została zrealizowana ze względu na to, że wprowadzenie tego projektu w życie oznaczałoby korzyści jedynie dla deweloperów poprzez chociażby dalsze windowanie cen mieszkań. Można więc powiedzieć, że mimo bycia członkiem PSL zabrakło mu tzw. chłopskiego rozumu. Dlatego zapłacił utratą intratnej osady w MRiT.

Były już wiceminister grozi sądem

Szef resortu i samego Tomczaka, Krzysztof Paszyk potraktował doniesienia medialne bardzo poważnie, a w efekcie wiceminister podał się do dymisji "w trosce o dobro i wizerunek resortu", jak głosi komunikat MRiT na platformie X, dawniej Twitter.

Oczywiście jak to przy takich okazjach bywa Tomczak po ogłoszeniu rezygnacji brnie dalej, podobnie jak jemu podobni w takich przypadkach i zamiast posypać głowę popiołem i wyrazić skruchę, zapowiedział już wytoczenie procesu zarówno autorowi tekstu, jak i samej redakcji.

Najczęściej jednak na słowach się kończy, a buńczuczne zapowiedzi mijają, gdy polityk nieco ochłonie po aferze. Tak pewnie będzie i tym razem, a koledzy z PSL z pewnością doradzą mu żeby na trochę usunął się w cień zanim dostanie na pocieszenie inną posadę w nieco mniej eksponowanej instytucji typu Specjalna Strefa Ekonomiczna lub Agencja Rozwoju i Modernizacji Rolnictwa, na których chłopska partia trzyma swoje ręce.

 

 

 

 

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Źródło: checkpress.pl Aktualizacja: 31/10/2024 06:00
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo checkPRESS.pl




Reklama
Wróć do